Już tradycją stało się, że trener Franciszek Smuda przed kolejnymi meczami ma coraz większe problemy ze skompletowaniem linii obronnej swojego zespołu. Po ostatnim weekendzie ze składu wypadli Zlatko Tanevski - kontuzja łąkotki oraz Tomasz Midzierski - złamanie kości piszczelowej.
Do dyspozycji szkoleniowiec poznaniaków ma już zatem tylko jednego nominalnego środkowego obrońcę, Dawida Kucharskiego. Obok niego na stoperze wystąpi tym razem z konieczności Ivan Djudjević - Już w Wodzisławiu zagrałem na tej pozycji i wyglądało to dobrze. Będę grał tam, gdzie potrzebuje mnie zespół - mówi Serb.
Jego miejsce na lewej obronie zajmie Jakub Wilk. To otwiera szansę na grę od pierwszej minuty dla Przemysława Pitrego lub Luisa Henriqueza. Ktoś z tej dwójki zajmie zapewne miejsce na lewej pomocy.
Poza tym nie powinniśmy spodziewać się większych zmian w składzie w porównaniu do meczu z Jagiellonią. W ataku zagrają Piotr Reiss i trafiający ostatnio regularnie do bramki Hernan Rengifo.
Jeśli mecz układała będzie się po myśli Kolejorza, to kogoś z pary napastników w drugiej połowie będzie miał szansę zastąpić młody Maciej Kononowicz - Za jakieś pół roku powinien już na stałe zadomowić się w pierwszym zespole. Jeśli będzie okazja, to oczywiście będziemy go wpuszczać na boisko, by zdobywał doświadczenie - mówi trener Smuda.
Szkoleniowiec lechitów przestrzega przed lekceważeniem rywala - Oglądałem już ich ostatni pojedynek z Odrą Wodzisław. To typowo śląski zespół, gra techniczną piłkę i na pewno jest groźny, co pokazał w Bełchatowie, gdzie wygrał 3:0. Musimy agresywnością na każdym metrze wywalczyć trzy punkty. Polonia ma w składzie szybkiego Zielińskiego i groźnego napastnika, za jakiego uważam Podstawka - mówi Smuda.
Zapisz się do newslettera