W meczu 26. kolejki T-Mobile Ekstraklasy Lech wygrał z Podbeskidziem 2:1.
Lech od początku próbował przejąć inicjatywę, ale poznaniacy długo nie potrafili sobie poradzić z chaotyczną grą gości. Podbeskidzie rzadko zapuszczało się pod pole karne poznaniaków, ale mimo to w 20 minucie mogło objąć prowadzenie. Iwański idealnie zagrał do Stąporski, ten zdołał uderzyć obok Gostomskiego, ale zrobił to za lekko i wracający Wołąkiewicz zatrzymał piłkę. Kolejorz odpowiedział 5 minut później. Indywidualną akcją popisał się Kownacki i wyłożył piłkę Claasenowi, jednak ten trafił jedynie w boczną siatkę. W 30 minucie goście nie potrafili już powstrzymać młodego napastnik Kolejorza, znaczy się potrafili, ale Pietrasiak zrobił to nieprzepisowo, a że całe zdarzenie miało miejsce w polu karnym sędzia bez wahania podyktował jedenastkę. Do piłki podszedł Wołąkiewicz i pewnym strzałem pokonał Zajaca. Do przerwy Lech skromnie prowadził 1:0.
Lech już po 120 sekundach drugiej połowy powinien prowadzić 2:0. Douglas i Teodorczyk rozklepali obronę gości, ale Szkot w idealnej sytuacji zmuszony był uderzać prawą nogą i fatalnie przestrzelił. Niewykorzystana sytuacja zemściła się na poznaniakach w 63 minucie. Pietruszka zdecydował się na strzał z dystansu czym zupełnie zaskoczył Gostomskiego i doprowadził do wyrównania. 8 minut później Górale byli bliscy objęcia prowadzenia. Po szybkiej kontrze w sytuacji sam na sam znalazł się Malinowski, ale z tego pojedynku górą wyszedł Gostomski. Lech odpowiedział uderzeniami Teodorczyka i Kownackiego, które albo bronił Zajac, albo były minimalnie niecelne. W 83 minucie Lech mógł wyjść na prowadzenie za sprawą Lovrencsicsa, jednak pierwsze uderzenie Węgra obronił Zajac, a poprawkę zablokowali obrońcy. Szczęście do Kolejorza uśmiechnęło się w ostatniej akcji meczu. Rzut wolny z 17 metrów perfekcyjnie wykonał Możdżeń i 3 punkty zostały przy Bułgarskiej.
Lech Poznań - Podbeskidzie Bielsko-Biała 2:1 (1:0)Bramki: 1:0 Wołąkiewicz (31-karny), 1:1 Pietruszka (63), 2:1 Możdżeń (90)
Widzów: 18 923
Sędzia: Adam Lyczmański (Bydgoszcz)
Żółte kartki: Wołąkiewicz, Henriquez, Hamalainen - Sokołowski, Sloboda
Lech: Maciej Gostomski – Mateusz Możdżeń, Hubert Wołąkiewicz, Marcin Kamiński, Barry Douglas (75. Luis Henriquez) – Karol Linetty, Kasper Hamalainen – Gergo Lovrencsics, Dawid Kownacki, Daylon Claasen (58. Dariusz Formella) – Łukasz Teodorczyk
Podbeskidzie: Richard Zajac – Tomasz Górkiewicz (75. Mateusz Kupczak), Dariusz Pietrasiak, Błażej Telichowski, Frank Adu Kwame – Maciej Iwański, Anton Sloboda – Marek Sokołowski, Mateusz Stąporski (61. Jan Blazek), Przemysław Pietruszka – Sebastian Bartlewski (46. Piotr Malinowski)
READ IT IN ENGLISHZapisz się do newslettera