Pierwsze minuty spotkania z Piastem były dość senne. Na pierwszą sytuację podbramkową kibice musieli czekać dokładnie osiem minut. Wtedy po dośrodkowaniu z rzutu rożnego głową strzelał Grzegorz Wojtkowiak, ale minimalnie się pomylił. Tą sytuację było pierwszym ostrzeżeniem dla gości, którzy szybko cofnęli się do defensywy, a lechici zaczęli dominować na boisku. Poznaniacy wyszli na prowadzenie w 14 minucie. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego autorstwa Piotra Reissa, najwyżej w polu karnym wyskoczył Zlatko Tanevski i strzałem głową posłał piłkę do siatki. Kolejne akcje sunęły na bramkę Piasta, ale większość strzałów mijała bramkę gości. Najlepszą okazję zmarnował Robert Lewandowski, któremu piłkę kilka metrów przed bramką świetnie wyłożył Rafał Murawski, ale napastnik Kolejorza fatalnie przestrzelił. Gośćie atakowali sporadycznie, ale przed przerwą nie byli w stanie ani razu zagrozić Krzysztofowi Kotorowskiemu.
Po zmianie stron obraz gry nie zmienił się. Stroną przeważającą nadal byli lechici, choć trzeba przyznać, że goście grali nieco odważniej i byli bliscy szczęścia w 61 minucie, gdy to po uderzeniu głową Daniela Koczona piłka trafiła w słupek. Kilkadziesiąt sekund później szczęście uśmiechnęło się również do Piasta, bo również w słupek trafił Lewandowski. Wcześniej rewelacyjną sytuację miał również Reiss, ale przegrał pojedynek sam na sam z Grzegorzem Kasprzikiem. W 64 minucie bramkarz gości jeszcze raz uratował swój zespół odbijając zmierzającą pod porzeczkę piłkę po uderzeniu Murawskiego. Do końca spotkania lechici atakowali bramkę Piasta, ale nie potrafili znaleźć sposobu na podwyższenie rezultatu. Do ostatniego gwizdka trzeba było być zatem bardzo skoncentrowanym w defensywie, by przypadkowy błąd nie zmarnował wysiłku włożonego w całe spotkanie, ale obrona Kolejorza grała tego dnia bardzo dobrze, czujny w bramce był Kotorowski i po ostatnim gwizdku sędziego lechici mogli znów cieszyć się z trzech punktów.
Lech Poznań - Piast Gliwice 1:0
Bramki: 14. Tanevski (Lech)
Sędziował: Piotr Pielak (Warszawa)
Widzów: 15.000
Żółte kartki: Koczon, Kaszowski (Piast)
Lech: Kotorowski - Wojtkowiak, Tanevski, Arboleda, Wilk - Bandrowski, Injać, Murawski - Reiss (62. Stilić), Lewandowski (82. Cueto), Rengifo
Piast: Kasprzik - Michniewicz, Banaś, Nowak, Krzycki, Glik, Kaszkowski, Szczyrba (78. Andruszczak), Muszalik (73. Prędota), Radzewicz (68. Chylaszek), Koczon.
Zapisz się do newslettera