Lech Poznań - Omonia Nikozja 0:0

Spotkanie rozpoczęło się bardzo spokojnie i rozkręciło się dopiero po pierwszym kwadransie. W 17 minucie świetnym podaniem na prawą stronę popisał się Trałka, Lovrencsics płasko dośrodkował do Hamalainena, ale Fin nie zdołał przenieść piłki nad Moreirą. W 20 minucie znów Lovrencsics błysnął precyzyjnym dograniem, jednak strzał głową Arboledy przeleciał minimalnie nad poprzeczką. Omonia bramce Lecha po raz pierwszy zagroziła w 23 minucie, gdy w prostej sytuacji piłkę na własnej połowie stracił Drewniak. Na bramkę poznaniaków strzelali kolejno Roushias, Schembri i jeszcze raz Roushias, ale Kotorowski za każdym razem był na posterunku. Lech odpowiedział błyskawicznie. Ubiparip uruchomił Lovrencsicsa, który jednak przegrał pojedynek sam na sam z Moreirą. Najlepszą okazję do objęcia prowadzenia Lech miał w 37 minucie. Lovrenciscs z łatwością minał Scaramozzino, który powstrzymał go dopiero faulem w polu karnym. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Wołąkiewicz, ale Moreira wyczuł jego intencję i sparował piłkę na róg.

W drugiej połowie na boisku było zdecydowanie mniej ciekawie niż w pierwszej odsłonie. Omonia miała ogromne problemy z konstruowaniem akcji ofensywnych i nie potrafiła zagrozić bramce Burica. Lech z kolei Moreirę najczęściej sprawdzał strzałami z dystansu. Celne były próby Kamińskiego i Lovrencsicsa, ale Portugalczyk był na posterunku. W 60 minucie bliski zdobycia bramki był Ubiparip, który po dośrodkowaniu z lewej strony Hamalainena, głową uderzył obok bramki. Dziesięć minut później po wrzutce z rogu Lovrencsicsa na listę strzelców powinien wpisać się Drygas, ale podobnie jak Ubiparip, głową uderzył obok bramki. Kolejorz powinien przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść na dwie minuty przed końcem. Formella na lewej stronie poradził sobie z Filiotisem i jak na tacy wyłożył piłkę Kownackiemu, który jednak z kilku metrów trafił wprost w Brooksa. Poprawka Lovrencsicsa była niecelna i ostatecznie mecz zakończył się bezbramkowym remisem.

Lech Poznań - Omonia Nikozja 0:0

Lech: Krzysztof Kotorowski (46. Jasmin Burić) - Hubert Wołąkiewicz, Marcin Kamiński, Manuel Arboleda, Tomasz Kędziora (40. Dariusz Formella) - Szymon Drewniak (46. Kamil Drygas), Łukasz Trałka (65. Szymon Drewniak) - Gergo Lovrencsics, Kasper Hamalainen (65. Karol Linetty), Mateusz Możdżeń - Vojo Ubiparip (65. Dawid Kownacki)

Omonia: Jose Moreira (73. Corrin Brooks) - Charalambos Kyriakou (65. Ioannis Hadjivasilis), Rasheed Alabi, Joao Andrade (46. Charalambous), Anthony Scaramozzino - Bruno Aguiar (59. Leandro), Renato Margaca - Prodromos Therapontos (46. Marios Demetriou), Nuno Assis (73. Panayiotis Katelaris), Andre Schembri - Onisiforos Roushias (59. Andreas Filiotis)