Lechici wciąż walczą o czwartą lokatę w tabeli i aby nie oglądać się na przeciwników muszą przede wszystkim wygrać swoje spotkanie. - Jeśli przegramy, znów możemy spaść na 8 pozycję, a tak możemy zakończyć walkę na 4 miejscu. Każdy przecież chce być jak najwyżej w tabeli. - mówi pomocnik Lecha, Rafała Murawski, któremu wtóruje Dyrektor Sportowy Lecha, Marek Pogorzelczyk - Wiadomo, że czwarte miejsce nie premiuje awansem do europejskich pucharów, ale postaramy się zając jak najwyższą pozycję. Poza tym im lepsze miejsce zajmiemy na koniec sezonu, tym więcej pieniędzy trafi z tego tytułu do klubu.
Poza tym lechitom na pewno zależy, aby efektownie zakończyć sezon ligowy na własnym stadionie. Łatwo jednak nie będzie, bowiem Odra na wiosnę gra kapitalnie. Dopiero w ostatniej kolejce Legia Warszawa przerwała passę Wodzisławian jedenastu meczów bez porażki.
Trener Marek Bajor zapowiada na dziś drobne zmiany. - Jakieś małe roszady będą. Pod znakiem zapytania stoi bowiem występ Marcina Zająca i Bartosza Bosackiego.
Zapisz się do newslettera