Lech Poznań mistrzem Polski juniorów młodszych! Kolejorz pokonał w drugim meczu turnieju finałowego Górnika Zabrze 4:1 i już po dwóch meczach zapewnił sobie tytuł najlepszej drużyny w kraju.
Lech Poznań mistrzem Polski juniorów młodszych! Kolejorz pokonał w drugim meczu turnieju finałowego Górnika Zabrze 4:1 i już po dwóch meczach zapewnił sobie tytuł najlepszej drużyny w kraju.
Lechici od pierwszej minuty przejęli inicjatywę i stwarzali groźne sytuacje. Zabrzanie nie potrafili wyjść z własnej połowy, a podopieczni Wojciecha Tomaszewskiego zdecydowanie napierali. W 9. minucie wynik otworzyć mógł Jóźwiak, ale nie zdołał sięgnąć piłki po uderzeniu głową Mateusza Spychały. Po chwili swoją pierwszą okazję miał Gładosz, który świetnie wyszedł do centry z rzutu rożnego. Piłka zatrzymała się jednak na poprzeczce. W końcu w 14. minucie nic już nie stanęło na przeszkodzie w zdobyciu gola. Janicki tym razem zagrał płasko z narożnika boiska, a Gładosz strzałem przy słupku wyprowadził lechitów na prowadzenie.
Poznaniacy nie zadowolili się jednym golem i dalej atakowali, czego efektem był drugi gol. Do mocno zagranej piłkii na prawym skrzydle ruszył Mateusz Spychała, opanował ją i precyzyjnie dośrodkował na siódmy metr, gdzie był niepilnowany Robert Janicki, który spokojnie uderzył głową do siatki. Goście nie potrafili w żaden sposób odpowiedzieć. Najlepszą sytuację sprokurował dla nich Mateusz Lis fatalnie wybijając piłkę pod nogi rywala. Bartosz Bogacz zdecydował się wówczas na strzał sprzed pola karnego, lecz piłka przeleciała w sporej odległości od słupka.
Druga połowa rozpoczęła się nie po myśli lechitów. Po faulu Szubertowskiego sędzia podyktował rzut wolny. Chmurczyk świetnie uderzył piłkę sprzed narożnika pola karnego niemal w okienko. Zabrzanie chcieli pójść za ciosem, jednak szybko Lech odzyskał dwubramkową przewagę. Podopieczni Wojciecha Tomaszewskiego wyszli z silnego pressingu rywala i spod własnego pola karnego krótkimi podaniami przenieśli się pod bramkę rywala. Tam z prawej strony do środka zszedł Kwasigroch po czym zdecydował się na uderzenie. Błąd popełnił bramkarz Górnika, Poloczek i piłka przeturlała się za linię bramkową.
Kolejorz kontrolował wydarzenia na boisku, tymczasem w równolegle rozgrywanym meczu w Sulejówku prowadzenie objął Hutnik Kraków, co oznaczało, że Lech mógł odliczać minuty do świętowania mistrzostwa. Zwycięstwo Kolejorza przypieczętował w sytuacji sam na sam Krzysztof Gładosz. Lech wygrał 4:1 i wobec remisu w pojedynku Concordii Elbląg z Hutnikiem, młodzi gracze mogli świętować w strugach deszczu wywalczenie miana najlepszej drużyny w Polsce.
Górnik Zabrze – Lech Poznań 1:4 (0:2)
Bramki: Chmurczyk (42’) – Gładosz (14’, 77’), Janicki (23’), Kwasigroch (51’)
Żółte kartki: Pikul, Kulanek – Jóźwiak, Mateusz Spychała, Bielik
Górnik: Poloczek – Dryk (40. Kulanek), Saborowski, Lewawndowski, Zuzel, Chmurczyk, Trąbka, Pikul, Turewicz, Hojka (53. Robel), Bogacz (63. Kalbarczyk).
Lech: Lis - Mateusz Spychała (41. Gumny), Wojdak, Nawrocki, Szubertowski (50. Karbowski) - Maciej Spychała, Bielik (57. Bednarz), Janicki, Jóźwiak (63. Kaczmarek), Kwasigroch (73. Zagórski) – Gładosz
Zapisz się do newslettera