Puchar nie dla Lecha. Piłkarze Kolejorza przegrali 0:1 z Legią Warszawa i podobnie jak przed rokiem to zespół ze stolicy cieszył się ze zdobycia trofeum. Jedyną bramkę w tym spotkaniu zdobył w 69. minucie spotkania Aleksandar Prijović.
Puchar nie dla Lecha. Piłkarze Kolejorza przegrali 0:1 z Legią Warszawa i podobnie jak przed rokiem to zespół ze stolicy cieszył się ze zdobycia trofeum. Jedyną bramkę w tym spotkaniu zdobył w 69. minucie spotkania Aleksandar Prijović.
W spotkaniu finałowym żadnej z drużyn nie można było odmówić walki. Tej nie brakowało przede wszystkim w środku pola, którego żadnej ze stron nie udało się zdominować. Przed przerwą zdecydowanie lepsze sytuacje mieli poznaniacy. Pierwszą i najgroźniejszą stworzyli sobie już w 5 minucie spotkania. Z prawej strony boiska rzut rożny wykonywał Gergo Lovrencsics, piłkę wybił bramkarz Legii, ale ta trafiła pod nogi Szymona Pawłowskiego, który bez zastanowienia uderzył na bramkę. Niewiele brakowało, a Kolejorz cieszyłby się z prowadzenia, bo futbolówka trafiła w słupek bramki Arkadiusza Malarza.
Po chwili pokazać swoje umiejętności musiał również Jasmin Burić. Bośniak świetnie interweniował po uderzeniu z 25 metrów Nemanji Nikolicia. To była jedyna sytuacja, którą wicemistrz Polski stworzył sobie do przerwy. Później groźniejsi byli lechici. W 14. minucie Szymon Pawłowski przerzucił piłkę do Gergo Lovrencsicsa, którego strzał został w ostatniej chwili zablokowany przez Michała Pazdana. Minutę później blisko zaskoczenia golkipera Legii był Marcin Kamiński. Po rzucie rożnym piłka trafiła pod jego nogi, ale z bliskiej odległości oddał strzał nad poprzeczką bramki rywala.
Kolejorz starał się grać i dłużej utrzymywać przy piłce, ale miał niewiele miejsca. Legia stosowała wysoki pressing i poznaniacy musieli uważać na niepotrzebne straty, które umożliwiałyby zespołowi ze stolicy przeprowadzenie szybkiego kontrataku. Bliżej wykorzystania takiej sytuacji byli jednak zawodnicy Kolejorza. W 31. minucie Karol Linetty wspólnie z Łukaszem Trałka odebrali piłkę Aleksandarowi Prijovicowi. Kapitan Lecha zagrał bardzo dobrą piłkę do Dawida Kownackiego, który ruszył na bramkę Legii. W ostatniej chwili jednak dał sobie odebrać piłkę i Arkadiusz Malarz wznawiał grę od własnej bramki.
Drugą połowę ponownie lepiej zaczęli lechici. To oni wygrali walkę o środek pola. Niestety cały czas brakowało im skuteczności i dokładności pod polem karnym przeciwników. W 51. minucie byli blisko zdobycia bramki. Karol Linetty dostał podanie i z lewej strony pola karnego zagrał prosto pod nogi Gergo Lovrencsicsa. Węgier powinien pokonać bramkarza rywala, ale ten ofiarną interwencją uchronił swoją drużynę od straty bramki.
Po godzinie gry inicjatywę przejęła Legia. To ona dłużej utrzymywała się przy piłce i kontrolowała przebieg spotkania. Ten moment spotkaniu zespół prowadzony przez Stanisława Czerczesowa znakomicie wykorzystał. Po rozgrywanym w 69. minucie spotkania rzucie rożnym do siatki Jasmina Buricia z bliska trafił Aleksandar Prijović i to zespół z Warszawy był bliżej sięgnięcia po Puchar Polski.
Poznaniacy natychmiast ruszyli do odrabiania strat. Legia cofnęła się na swoją połowę i czekała na przebieg wypadków. W 72. minucie meczu sędzia przerwał grę na osiem minut ze względu na duże zadymienie stadionu i niewielką widoczność. Ten czas sztab szkoleniowy Lecha poświęcił na krótką naradę. Po wznowieniu gry Kolejorz ponownie ruszył do ataku. Poza strzałem z rzutu wolnego Marcina Kamińskiego Arkadiusz Malarz nie miał jednak wiele pracy. Nawet ten strzał nie sprawił bramkarzowi Legii problemów, bo po odbiciu się od muru piłka zwolniła.
Sędzia do podstawowego czasu gry doliczył dwanaście minut. Legia jednak skutecznie wytrącała w tym czasie lechitów z gry. Co chwilę faulowała, przerywała akcje daleko od swojego pola karnego. Zespół prowadzony przez Jana Urbana nie miał okazji do oddawania strzałów na bramkę, a jeśli już znalazł się blisko szesnastki to zawodnik, który znalazł się przy piłce natychmiast był podwajany i miał problemy z oddaniem strzału.
LECH POZNAŃ - LEGIA WARSZAWA 0:1 (0:0)Bramki: Prijović (69)
Żółta kartka: Pawłowski, Trałka - Prijović, Pazdan, Jędrzejczyk, Guilherme
Lech Poznań: Jasmin Burić - Tomasz Kędziora, Paulus Arajuuri, Marcin Kamiński, Tamas Kadar - Abdul Aziz Tetteh, Łukasz Trałka (69. Maciej Gajos) - Gergo Lovrencsics (91. Kamil Jóźwiak), Karol Linetty, Szymon Pawłowski - Dawid Kownacki (88. Darko Jevtić)
Legia Warszawa: Arkadiusz Malarz - Artur Jędrzejczyk, Igor Lewczuk, Michał Pazdan, Adam Hlousek - Ariel Borysiuk, Tomasz Jodłowiec - Ondrej Duda (67. Guilherme), Aleksandar Prijović (90. Kasper Hamalainen), Michał Kucharczyk - Nemanja Nikolić (83. Mihaił Aleksandrov)
Widzów: 48 563
Zapisz się do newslettera