Lech Poznań w ostatniej kolejce wygrał w Bytomiu z Polonią i z dorobkiem 42 punktów przesunął się na siódme miejsce w tabeli. Dzięki temu zwycięstwu Kolejorz zachował teoretyczne szanse na awans do europejskich pucharów. By jednak tak się stało Lech musi przede wszystkim wygrać z Koroną, a poza tym liczyć na korzystne rozstrzygnięcia na trzech innych stadionach. W Białymstoku Jagiellonia musi przegrać z Ruchem. Widzew Łódź z Górnikiem Zabrze muszą podzielić się punktami, a Lechia Gdańsk musi stracić punkty z Zagłębiem Lubin.
Korona Kielce z kolei w ostatniej kolejce wygrała na własnym boisku z Górnikiem Zabrze. Podopieczni Włodzimierza Gąsiora mają na swoim koncie 37 punktów i zajmują jedenastą pozycję. Ani spadek, ani tym bardziej gra w europejskich pucharach kielczanom nie grożą. Maksymalnie Korona może przesunąć się o jedną pozycję, kosztem mającego oczko więcej Ruchu Chorzów. Bardziej interesujący dla zespołu z Kielc wydaje się jednak dorobek bramkowy Andrzeja Niedzielana. Popularny Wtorek" w klasyfikacji strzelców zajmuje drugą pozycję z jedną bramką straty do Tomasza Frankowskiego z Jagiellonii Białystok.
Zespół Lecha do niedzielnego spotkania na pewno przystąpi osłabiony brakiem Manuela Arboledy i Sergeia Krivtsa, którzy na długiej liście kontuzjowanych dołączyli do Tomasza Bandrowskiego, Marcina Kikuta i Kamila Drygasa.
Trener Włodzimierz Gąsior z kolei nie będzie mógł skorzystać z Łukasza Maliszewskiego, Krzysztofa Pilarza i Aleksandara Vukovica. Zabraknie także Grzegorza Szamotulskiego. Doświadczony bramkarz dołączył do zespołu z Kielc nieco ponad miesiąc temu. Rozegrał dwa mecze w lidze, dwa w Młodej Ekstraklasie, piastował również rolę trenera bramkarzy, ale już zdecydował się zakończyć współpracę z Koroną.
Zapisz się do newslettera