Lech Poznań - Hapoel Tel Awiw 0:1

W toczonym w pełnym słońcu meczu jako pierwsi zaatakowali piłkarze z Izraela. W 5 minucie prawą stroną przedarł się Shechter wyłożył futbolówkę Gordanie, którego jednak strzał został zablokowany. Lech odpowiedział już po chwili, ale potężne uderzenie Hamalainena było minimalnie niecelne. 10 minut później Fin znów wystąpił w głownej roli. W środkowej strefie piłkę na rzecz Hamalainena stracił Gerzicich, pomocnik Lecha popędził na bramkę i sam zakończył akcję celnym strzałem, z którym jednak poradził sobie Amos. Skuteczną interwencją po drugiej stronie boiska wykazał się też Kotorowski, którego z dystansu zaskoczyć chciał Shechter. Składną akcją poznaniacy popisali się w 22 minucie. Formella z lewej strony płasko zacentrował do Teodorczyka, ten wyłożył piłkę Hamalainenowi, a Fin w świetnej okazji przeniósł futbolówkę nad poprzeczką. Jeszcze bliżej gola w 31 minucie był Hapoel. Z lewej strony silnie uderzał Safouri, Kotorowski zdołał trącić piłkę, ale ta mimo to zmierzała do bramki. Tuż przed linią zatrzymał ją jednak Arboleda i uratował Kolejorza przed stratą bramki. Obie ekipy przebudziły się jeszcze w końcówce pierwszej połowy. Najpierw z prawej strony płasko dośrodkował Lovrencsics, do piłki nie doszedł Formella, ale doszedł Teodorczyk. Napastnik Lecha w dobrej sytuacji uderzył mocno, ale niecelnie. W jeszcze lepszej sytuacji pudło zaliczył Damari, który strzelił tuż obok słupka bramki Lecha i do przerwy gole we Wronkach nie padły.

Po 10 minutach od wznowienia gry Kolejorz mógł objąć prowadzenie. Teodorczyk w polu karnym zagrał na prawo do lepiej ustawionego i niepilnowanego Lovrencsicsa, ale ten uderzył za słabo. Chwilę później dogodnej sytuacji nie zmarnowali piłkarze z Izraela. Dgani precyzjynie dośrodkował na głowę Shechtera, który dał prowadzenie swojemu zespołowi. Strata bramki nie podziała jednak ożywczo na lechitów i nie mogli oni znaleźć recepty na rywali, którzy po objęciu prowadznia nie forsowali już tempa.  Lechici w żaden sposób nie byli w stanie odpowiedzieć na straconą bramkę i wynik do końca słabej drugiej połowy nie uległ już zmianie.

Lech Poznań - Hapoel Tel Awiw 0:1 (0:0)

Bramki: 0:1 Shechter (58)

Żółta kartka: Drygas

Lech: Krzysztof Kotorowski - Mateusz Możdżeń (66. Franciszek Siwek), Manuel Arboleda (66. Jan Bednarek), Marcin Kamiński (66. Łukasz Trałka), Hubert Wołąkiewicz (66. Wiktor Witt) - Łukasz Trałka (46. Kamil Drygas), Szymon Drewniak (66. Szymon Zgarda)- Gergo Lovrencsics (66. Dominik Chromiński), Kasper Hamalainen (46. Vojo Ubiparip), Dariusz Formella - Łukasz Teodorczyk

Hapoel: Daniel Amos (75. Ariel Talias) -  Shimon Harush (46. Yigal Antebi), Jurgen Colin (66. Ran Itzhak) , Branko Ilić (80. Shlomo Malka), Orel Dgani - Lukas Sasha (75. Nir Lax), Bryan Gerzicich (68.  Reef Massika) - Ramzi Safouri  (61. Shay Abutbul), Roei Gordana (62. Omer Fadida),  Omer Damari (66. Samir Toama) - Itay Shechter