Niespodziewanie mecz lepiej rozpoczęli nastawieni na kontrataki piłkarze GKP. Najpierw z dystansu uderzał Drozdowicz, ale został zablokowany przez poznańskich obrońców. Chwilę później efektowną indywidualną akcją popisał się Ilków-Gołąb, jednak w sytuacji sam na sam lepszy okazał się Burić. W 12 minucie kolejną dogodną okazje mieli gorzowianie, ale Piątkowskiego w ostatniej chwili uprzedził Gancarczyk. Poznaniacy przebudzili się dopiero po upływie 20 minut. Sygnał do ataku dał Peszko, jednak jego strzał z dystansu minął światło bramki. W 26 minucie wreszcie doczekaliśmy się ciekawej akcji lechitów, Krivets zauważył na prawej stronie Peszko, ten zagrał do Mikołajczaka, który odegrał przed pole karne do Zapotoki, ale potężne uderzenie Słowaka sparował Janicki. Dwie minuty później poznaniacy wyszli na prowadzenie. Z rzutu rożnego dośrodkował Stilić, w polu karnym fatalnie zachowali się defensorzy GKP i niepilnowany Djurdjević z pięciu metrów nie dał szans bramkarzowi. Gol pozytywnie wpłynął na poznaniaków, których akcję były coraz bardziej płynne. W 30 minucie w dość dobrej sytuacji w polu karnym znalazł się Stilić, Bośniak jednak zbyt długo zwlekał i został zablokowany. Pod koniec pierwszej połowy GKP jeszcze raz zagroziło bramce Burica, który na raty obronił płaski strzał Piątkowskiego z 20 metrów.
W przerwie trenerzy dokonali w swoich drużynach po cztery zmiany. W ekipie GKP na placu gry pojawili się wypożyczeni z Lecha, Białożyt i Machaj. I to właśnie ta dwójka skonstruowała pierwszą groźną akcje w drugiej połowie, po której z ostrego kąta obok słupka uderzał Białożyt. Lech kontrolował sytuację na boisku, ale miał spore problemy z tworzeniem sytuacji bramkowych. W 62 minucie Kolejorz jednak prowadził już 2:0. Z lewej strony dośrodkował Djurdjević, a zamykający akcję Możdżeń strzałem z bliskiej odległości pokonał Janickiego. Możdżeń w roli głównej wystąpił również w 69 minucie, gdy po rzucie rożnym znalazł się w dogodnej sytuacji, ale z 13 metrów nie potrafił skierować piłki w światło bramki. W ostatnich dwudziestu minutach na boisku nie wydarzyło się już nic godnego uwagi i ostatecznie Lech pokonał GKP Gorzów 2:0
Zapisz się do newslettera