Lech Poznań - FC Nordsjaelland 4:1

W bardzo ciężkich warunkach przyszło rywalizować piłkarzom Lecha i Nordsjaelland. Jednak mimo wysokiej temperatury, kibice zgromadzeni na stadionie we Wronkach nie mogli narzekać na tempo gry. Lech zaatakował bardzo szybko. Już w 2 minucie do dośrodkowania Lovrencsicsa doszedł Ubiparip, ale głową uderzył niecelnie. 5 minut później z lewej strony dośrodkował Wołąkiewicz, jednak Teodorczyk nie zdołał czysto trafić w piłkę i szansa na otwarcie wyniku przepadła. W 17 minucie napastnik Lecha już się nie pomylił. Teodorczyk otrzymał doskonałe podanie od Drewniaka i w sytuacji sam na sam precyzyjnym strzałem od słupka umieścił piłkę w bramce. Duńczycy odpowiedzieli 5 minut później niecelnym strzałem Runje z pola karnego. Precyzji nie brakowało lechitom, którzy w 29 minucie podwyższyli prowadzenie. Indywidualną akcją błysnął Lovrencsics, który wyłożył piłkę jak na tacy Teodorczykowi, a ten z kilku metrów dopełnił formalności. Goście mieli okazję na gola kontaktowego w 37 minucie, gdy znakomitym podaniem popisał się Stokholm, jednak wychodzący na czystą pozycję Gundelach nie zdołał opanować piłki i ta padła łupem Burica. Pierwsza połowa była wyrównana, ale to Lech stworzył sobie lepsze sytuacje bramkowe, a co ważniejsze potrafił je wykorzystać i prowadził dwoma golami.

Od początku drugiej połowy inicjatywę przejęli Duńczycy, jednak zdecydowanie groźniejsi byli nastawieni na kontrataki lechici. W pierwszych 7 minutach drugiej odsłony dwukrotnie na listę strzelców powinien wpisać się Teodorczyk, jednak za pierwszym razem po świetnym podaniu Hamalainena za mocno wypuścił sobie piłkę i nie zdołał nawet oddać strzału, a w drugiej sytuacji jego strzał zablokował Runje i skończyło się tylko na rzucie rożnym. Po którym jeszcze minimalnie obok słupka główkował Arboleda. Niewykorzystane sytuacje zemściły się na Lechu w 58 minucie. Na 18. metrze piłka spadła pod nogi Vingaarda, który płaskim, precyzyjnym strzałem nie dał szans Buricowi. 9 minut później Duńczycy byli bliscy wyrównania. Drygas stracił piłkę przed własnym polem karnym, przejął ją Redzep, który z 15. metrów huknął w słupek. 4 minuty później zamiast 2:2 było 3:1 dla Kolejorza. Kamiński odzyskał piłkę na linii środkowej i natychmiast uruchomił Lovrencsicsa. Ten precyzyjnie dośrodkował na głowę Teodorczyka, który z 7 metrów z kozła nie dał szans Jensenowi. Wynik spotkania w 85 minucie ustalił wprowadzony na boisko niecały kwadrans wcześniej Formella, który najlepiej zachował się w polu karnym po rzucie rożnym.

Lech Poznań - FC Nordsjaelland 4:1 (2:0)

Bramki: 1:0 Teodorczyk (17), 2:0 Teodorczyk (29), 2:1 Vingaard (58), 3:1 Teodorczyk (71), 4:1 Formella (85)

Lech: Jasmin Burić - Mateusz Możdżeń (79. Franciszek Siwek), Manuel Arboleda (79. Jan Bednarek), Marcin Kamiński, Hubert Wołąkiewicz (79. Wiktor Witt) - Łukasz Trałka (63. Kamil Drygas), Szymon Drewniak - Gergo Lovrencsics (79. Dominik Chromiński), Kasper Hamalainen (73. Dawid Kownacki), Vojo Ubiparip - Łukasz Teodorczyk (73. Dariusz Formella)

Nordsjaelland: Martin Hansen (46. David Jensen) - Mark Gundelach, Andreas Maxso (46. Pascal Gregor), Ivan Runje (79. Nicolai Johannesen), Mario Ticinović (46. Francisco Calvo) - Lasse Petry (83. Joao Pereira), Nicolai Stokholm (46. Conor O'Brien) - Bassel Jradi (64. Mikkel Jensen), Kamal Issah, Martin Vingaard (64. Hakan Redzep) - Emiliano Marcondes (58. Oliver Thychosen)