- Wszyscy oczywiście mamy Lecha w sercu. Dla nas ważnym jest by ideę tej inicjatywy społecznej, bo na takich zasadach funkcjonuje nasz klub, przekazywać również młodym ludziom. Chcemy pokazać im tą wielką pasję jaką jest piłka nożna i Lech Poznań. Trzech naszych zawodników już trenuje w Kolejorzu w rocznikach 1995 i 1997. Naszym celem jest, aby z tych wszystkich chłopaków, którzy trenują w naszym klubie po kilku latach, jeden zagrał w reprezentacji Polski. Kiedyś z Gostynia do kadry trafił Andrzej Juskowiak, a ostatni w zespole Franciszka Smudy zadebiutował grający przecież kiedyś w Kanii, Tomasz Nowak Po tym jak trzy lata temu, po awansie do drugiej ligi nasz klub upadł, chcielibyśmy oczywiście go odbudować. W tym sezonie wystawiliśmy już nawet drużynę seniorów - mówil prezes Kanii Gostyń, Wojciech Nowak.
Kania Gostyń nie jest pierwszym klubem z regionu z którym Lech nawiązał współpracę. Wcześniej Kolejorz na podobnych zasadach związał się Nielbą Wągrowiec i Górnikiem Konin - Cała idea klubów współpracujących, to idea zintegrowania szkoleniowego w tych niższych pułapach. Wyrywanie młodego chłopaka do Poznania przynosi może dobre efekty jeśli chodzi o jego wyszkolenie piłkarskie, ale może przekładać się negatywnie na inne aspekty. Nie unikniemy przecież tęsknoty za domem i poczucia braku codziennego życia rodzinnego. Dlatego tak ważne jest, aby skupić się na procesie szkolenia w mniejszych klubach. Wszystko po to, żebyśmy nie musieli ściągać do Poznania z innego miasta zdolnego chłopca już w wieku 11 lat. Chcemy przekazać nasze wzorce szkoleniowe, które nie chwaląc się nie odbiegają od europejskich standardów, do klubów z którymi współpracujemy - mówi trener koordynator grup młodzieżowych Lecha, Marek Śledź.
- Lech oczywiście będzie miał pierwszeństwo, gdy będzie chciał do siebie ściągnąć, któregoś z naszych wychowanków. Dzięki tej umowie zawodnicy z Kanii w razie zainteresowania ze strony Lecha, będą mogli uczestniczyć w obozach przygotowawczych i treningach - mówi prezes Nowak.
Zapisz się do newslettera