Lech Poznań szybko stracił bramkę w niedzielnym starciu z Wisłą Kraków (1:1). Był to trzeci taki przypadek w tym roku i trzynasty w sezonie, kiedy Kolejorz był zmuszony do odrabiania strat. Pod tym względem lechici radzą sobie jednak coraz lepiej.
W 6. minucie meczu z Wisłą Kraków Maciej Sadlok oddał strzał w kierunku bramki strzeżonej przez Mickeya van der Harta, lecz zagranie kapitana wiślaków okazało się bardziej podaniem niż próbą strzelenia gola. Piłka znalazła się pod nogami Vukana Savicevicia, a ten mając przed sobą tylko holenderskiego bramkarza wyprowadził swój zespół na prowadzenie.
Był to dziesiąty mecz w tym sezonie, w którym to Lech był drużyną, która jako pierwsza straciła bramkę. Sześciokrotnie Kolejorz odrobił straty i ostatecznie zremisował. W czterech przypadkach jednak piłkarzom Dariusza Żurawia nie udało się uratować choćby punktu. Ani razu lechici, będąc w takiej sytuacji nie wygrali. W dwóch meczach, mimo iż jako pierwsi wyszli na prowadzenie, musieli gonić wynik. Tak było w starciach z Legią Warszawa oraz ostatnim z Cracovią.
W ostatnich trzynastu spotkaniach tylko z Cracovią nie udało się szczęśliwie powrócić do meczu. Warto zauważyć, że poza pojedynkiem z "Pasami", ostatni raz kiedy Kolejorz nie odrobił strat miał miejsce w meczu z Zagłębiem Lubin (1:2). W kolejnych spotkaniach zawodnicy trenera Żurawia remisowali. Poznaniacy czekają na przełamanie i pierwszą zwycięską zmianę wyniku. W ostatnim czasie byli bardzo blisko tego. Lech stwarzał sobie doskonałe sytuacje, lecz brakowało skuteczności i szczęścia przy wykańczaniu akcji. Z Wisłą świetną okazję miał Kamil Jóźwiak, z Jagiellonią bliski szczęścia był Christian Gytkjaer.
Ważne jest również to, że Kolejorz się nie poddaje i do końca walczy o uratowanie wyniku. Tutaj widoczny jest jeden ze znaków rozpoznawczych zespołu w tym sezonie, czyli zdobywanie bramek w końcowym kwadransie gry. Czterokrotnie udało im się odrobić stratę w tym czasie. Natomiast w ostatnich meczach z Wisłą i Jagiellonią, ta sztuka udała im się już znacznie szybciej. W pojedynku z "Jagą" po dwudziestu, a z "Białą Gwiazdą" po 33 minutach od utraty gola.
vs. Piast Gliwice - 1:1
vs. Śląsk Wrocław 1:3
vs. Cracovia 1:2
vs. Lechia Gdańsk 1:2
vs. Jagiellonia 1:1
vs. Legia Warszawa 1:2*
vs. Zagłębie Lubin 1:2
vs. Pogoń Szczecin 1:1
vs. Śląsk Wrocław 1:1
vs. Arka Gdynia 1:1
vs. Cracovia 1:2*
vs. Jagiellonia 1:1
vs. Wisła Kraków 1:1
*mecze, w których to Lech jako pierwszy wyszedł na prowadzenie
Zapisz się do newslettera