W tym sezonie Lech jak dotąd pokazuje, że ma dwa różne oblicza. W lidze Kolejorz gra słabo, jednak na europejskiej arenie prezentuje się bardzo dobrze. W fazie grupowej Ligi Europy lechici w dwóch meczach wywalczyli cztery punkty. Najpierw zremisowali w Turynie z Juventusem, a następnie na własnym boisku pokonali FC Salzburg. - Na mecze pucharowe potrafimy się odpowiednio zmobilizować. W lidze nie zawsze nam to wychodzi, ale wierzę, że w Manchesterze znów pokażemy, że potrafimy grać w piłkę - uważa szkoleniowiec Lecha.
W składzie Kolejorza na mecz z Manchesterem z pewnością zajdą zmiany w porównaniu do ustawienia w spotkaniu z Zagłębiem. Sztab szkoleniowy wciąż nie będzie mógł skorzystać z Tomasza Bandrowskiego, ale do zespołu powracają Manuel Arboleda, Artur Wichniarek i Luis Henriquez. Ten ostatni był na ławce rezerwowych w sobotę, ale po ciężkiej podróży nie czuł się na siłach, aby zagrać z Zagłębiem. - Jesteśmy w takiej sytuacji kadrowej i sportowej że nie mam zbyt wielkiego pola manewru przy ustalaniu składu. Poza tym uważam, że rewolucja w składzie w naszej sytuacji nie byłaby najlepszym rozwiązaniem - twierdzi Zieliński.
W zdecydowanie lepszych nastrojach do meczu z Lechem przygotowują się piłkarze Manchesteru City. Podopieczni Roberto Manciniego wygrali ostatnie cztery mecze ligowe i awansowali na drugie miejsce w tabeli. Citizens mają tylko dwa punkty straty do prowadzącej Chelsea. - Po losowaniu grup Ligi Europy stwierdziłem, że najsilniejszym zespołem jest właśnie Manchester City. Anglicy w moim przekonaniu są faworytem do wygrania tej grupy i swojego zdania nie zmieniłem - podkreśla trener Kolejorza.
W Lidze Europy Manchester podobnie jak Lech ma na swoim koncie cztery punkty. City najpierw pokonali na wyjeździe Salzburg, a następnie na własnym boisku zremisowali z Juventusem. W meczu z Lechem w składzie Manchesteru zabraknie na pewno kontuzjowanych Mario Balotellego i Aleksandra Kolarova. Niepewny jest również występ Carlosa Teveza. - Biorę pod uwagę fakt, że w obliczu bardzo ważnego meczu ligowego z Arsenalem trener Mamcini może oszczędzać Teveza w meczu z nami. Argentyńczyk z pewnością jest piłkarzem światowej klasy, jednak Manchester ma tak szeroką kadrę, że ciężko stwierdzić czy jego ewentualny brak byłby dla nich wielkim osłabieniem - powiedział Zieliński.
Zapisz się do newslettera