W rewanżowym meczu III rundy eliminacyjnej Ligi Europy, Lech Poznań wygrał z AIK Solna 1:0. Gola na wagę zwycięstwa w 72 minucie strzelił Mateusz Możdżeń. W pierwszym spotkaniu Kolejorz przegrał jednak 0:3 i pożegnał się z europejskimi pucharami.
Lech przed rewanżowym meczem miał aż trzy bramki do odrobienia, więc już od pierwszej minuty żwawo ruszył do ataków, jednak pierwszy strzał Toneva po upływie zaledwie kilkudziesięciu sekund zablokowali obrońcy gości. AIK również nie zamierzał się bronić i w 4 minucie odpowiedział niecelnym strzałem Atakory. W 12 minucie zdecydowanie groźniej uderzał Borges. Na szczęście dla Lecha piłka minęła słupek bramki Burica. Trzy minuty później Lech powinien objąć prowadzenie. Fatalny błąd popełnił Backman, który minął się z piłką i sam przed Turiną znalazł się Lovrencsics. Węgier był jednak zaskoczony takim obrotem sprawy, zbyt długo zwlekał i w efekcie został zablokowany, a poprawkę Możdżenia obronił Turina. W 19 minucie groźnie ze skraju pola karnego uderzył Możdżeń, jednak bramkarz gości sparował piłkę na rzut rożny. W 22 minucie soczyście zza pola karnego huknął z kolei Lovrencsics, ale Turina zdołał sparować piłkę przed siebie, a żaden z piłkarzy Lecha nie ruszył do odbitej futbolówki. Cztery minuty później zaatakowali goście i Burić na raty bronił strzał Borgesa zza pola karnego. Wraz z upływem czasu AIK bronił się coraz skuteczniej i na kolejną okazję dla Lecha kibice musieli poczekać do 42 minuty. Po miękkim dośrodkowaniu Murawskiego piłka spadła pod nogi Możdżenia, ale jego strzał ponownie ofiarnie zablokowali szwedzcy obrońcy i do przerwy był bezbramkowy remis.
Druga połowa dla Lecha mogła się rozpocząć fatalnie. Błąd Arboledy wykorzystał Lundberg, który prawą stroną przedarł się w pole karne i zagrał wzdłuż bramki. Tam był Borges, ale jego strzał piętą zablokowali obrońcy Lecha, a dobitkę Mutumby fantastycznie obronił Burić. W 52 minucie szansę miał Kolejorz. Po długim wybiciu Burica do piłki dopadł Tonev, jednak Bułgar będąc w polu karnym niecelnie podawał do Lovrencsicsa i skończyło się tylko na aucie. W 56 minucie z dystansu niewiele pomylił się Ceesay. Cztery minuty później Mariusz Rumak postawił wszystko na jedną kartę. Zdjął z boiska Toneva i Trałkę, a ich miejsce zajęli Bereszyński i Ubiparip. Pokerowa zmiana szkoleniowca Lecha przyniosła efekt, bo Kolejorz całkowicie zdominował rywala. W 68 minucie po dośrodkowaniu Możdżenia główkował Arboleda, ale Kolumbijczyk uderzył za bardzo w środek bramki i Turina pewnie złapał piłkę. Cztery minuty później ataki Lecha przyniosły skutek. Poznaniacy świetnie wyprowadzili piłkę z własnej połowy. Ta trafiła do Możdżenia, który z 25 metrów huknął nie do obrony. Po zdobytej bramce Kolejorz atakował wściekle, jednak goście bronili się dobrze i szczęśliwie. Blisko zdobycia drugiej bramki był w 82 minucie Murawski, którego techniczny strzał z 18 metrów przeleciał nad poprzeczką. Lechici do końca walczyli ambitnie, ale więcej goli nie padło i dalej awansowali Szwedzi.
Lech Poznań - AIK Solna 1:0 (0:0)
Bramka: 1:0 Możdżeń (72)
Widzów: 16000
Sędzia: Libor Kovarik (Czechy)
Żółte kartki: Ubiparip - Ahman-Persson, Turina, Karikari
Lech: Jasmin Burić - Kebba Ceesay, Hubert Wołąkiewicz, Manuel Arboleda, Luis Henriquez - Rafał Murawski, Łukasz Trałka (60. Vojo Ubiparip), Szymon Drewniak - Mateusz Możdżeń, Gergo Lovrencsics (85. Jakub Wilk), Aleksandar Tonev (60. Bartosz Bereszyński)
AIK: Ivan Turina - Martin Lorentzon, Per Karlsson, Niklas Backman, Nils-Erik Johansson - Lalawele Atakora, Robert Ahman-Persson, Helgi Danielsson, Martin Mutumba (81. Daniel Tjernstrom) - Celso Borges - Viktor Lundberg (73. Kwame Karikari)
Zapisz się do newslettera