Igor Ławrynowicz, zawodnik juniorów młodszych Lecha Poznań, podpisał w ostatnich dniach 3-letni kontrakt z Kolejorzem. - Igor to gracz, który w ostatnich miesiącach czynił w swoim rozwoju systematyczny progres. Dlatego tym bardziej cieszymy się, że zaufał zaproponowanej przez nas ścieżce rozwoju - powiedział po parafowaniu umowy z 15-latkiem dyrektor sportowy Akademii Lecha Poznań, Tomasz Rząsa.
Ławrynowicz występuje na pozycji środkowego pomocnika, operuje często blisko bramki przeciwnika. W trampkarzach Lecha pełnił rolę kapitana, ale od tej wiosny członkowie sztabów szkoleniowych tej ekipy oraz juniorów młodszych zadecydowały o włączeniu 15-latka do tej drugiej drużyny. - Igor w nowym zespole funkcjonuje dobrze, ponieważ podjęta przez nas decyzja na początku wiosny nie była żadną niespodzianką ani dla niego, ani dla innych piłkarzy. Razem stwierdziliśmy, że gracz jest gotowy na wszelkie wyzwania związane z takim ruchem i chcemy, żeby dalej się rozwijał. Musi cały czas być świadomy, że poziom piłkarski w wielu obszarach działania będzie w naszej drużynie wyższy. Oczekujemy jednak, że sprosta tym wyzwaniom, a w przypadku występów w meczach trampkarzy, będzie należał do wyróżniających się zawodników - twierdzi szkoleniowiec juniorów młodszych, Bartosz Bochiński.
Jeśli chodzi o boiskowe atuty młodego rozgrywającego, oddajmy głos jego poprzedniemu trenerowi, Hubertowi Wędzonce, który Ławrynowicza prowadził przez cały jego pobyt w ekipie trampkarzy. - Igor sprawdził się z pewnością w roli kapitana, zresztą większość jego kolegów to właśnie jego w niej widziała. W kluczowych momentach potrafi on wziąć odpowiedzialność za wynik na własne barki, a na boisku przemawia głównie za pomocą swoich udanych zagrań - opisywał w trakcie rundy jesiennej Wędzonka. – Jest z pewnością ambitnym chłopakiem, któremu wystarczy dać jedną wskazówkę i od razu wie, o co nam chodzi. Szybko przyswaja komunikaty, które mu przekazujemy, przez co jeszcze szybciej się rozwija – tłumaczył opiekun młodych lechitów.
Od dłuższego czasu Ławrynowicz znajduje uznanie także w oczach selekcjonera reprezentacji Polski do lat 15, Marcina Dorny. Jesienią wystąpił w biało-czerwonych barwach w dwumeczu towarzyskim z Irlandią w Dublinie. Tej wiosny z kolei zagrał w dwóch spotkaniach przeciwko Macedonii, w jednym z nich zdobywając bramkę. W najbliższych dniach ponownie otrzyma możliwość występu w koszulce z orzełkiem na piersi. Wraz z innymi graczami urodzonymi w 2003 roku, między innymi klubowym kolegą, bramkarzem Krzysztofem Bąkowskim, będzie rywalizował w Turnieju Czterech Narodów w dniach 17-20 kwietnia.
15-letni rozgrywający urodził się w Sierakowie, a pierwsze piłkarskie kroki stawiał w Warcie Międzychód. W niebiesko-białej koszulce występuje od ósmego roku życia. - Przez pierwsze cztery lata dojeżdżałem na treningi do Poznania, lekko nie było, ale wspominam ten czas bardzo pozytywnie. Od momentu, kiedy dołączyłem do akademii we Wronkach, czuję się spełniony. Robię to co kocham, ale wiem, że jeszcze dużo ciężkiej pracy przede mną - opowiada wielkopolanin, dla którego największym marzeniem pozostaje zagranie przy Bułgarskiej.
Na pytanie, czemu zdecydował się kontynuować swoją piłkarską przygodę właśnie z Akademią Lecha Poznań, gracz znajduje wiele odpowiedzi. - Ten klub tworzą fantastyczni ludzie, panuje w nim naprawdę wyjątkowa atmosfera. Lubię mieć wysoko postawioną poprzeczkę, dlatego odpowiada mi poziom treningowy, ktory jest na bardzo wysokim poziomie. Zdaję sobie sprawę, że nie byłoby mnie w tym miejscu bez wsparcia rodziców, którzy pozwolili mi rozwinąć skrzydła i pozwalają uczyć się na swoich błędach - nie ukrywa młody lechita.
Zapisz się do newslettera