Krystian Dożynkiewicz podpisał swój pierwszy kontrakt z Lechem Poznań. Bramkarz, który występuje w zespole juniorów starszych i trenuje z rezerwami Kolejorza związał się z Niebiesko-Białymi roczną umową.
Dożynkiewicz swoje pierwsze kroki stawiał w Jantarze Ustka, do którego dołączył w wieku dziewięciu lat. Jak sam wspomina, od samego początku chciał zostać bramkarzem. Jego kolejnym klubem został Olimpijczyk Kwakowo, a następnie przeniósł się do Stali Jezierzyce. 18-latek dołączył do Lecha Poznań w 2021 roku z Gryfa Słupsk. Bramkarz zasilił wtedy drużynę juniorów starszych, choć swój pierwszy sezon spędził w zespole do lat 17 i to właśnie w tym roczniku rozgrywał mecze.
- Zostałem zaproszony na testy do Lecha Poznań i ostatecznie dostałem się do jego akademii. Do dołączenia do Kolejorza przekonały mnie na pewno warunki do rozwoju, prestiż klubu oraz zaangażowanie do pracy każdego z zawodników i trenerów – opowiada golkiper rezerw Lecha Poznań.
W kolejnych rozgrywkach razem z zespołem juniorów starszych wywalczył mistrzostwo Polski Centralnej Ligi Juniorów do lat 19. Dożynkiewicz przed obecnym sezonem rozpoczął także okres przygotowawczy z rezerwami Kolejorza, z którymi trenuje do dzisiaj. - Zawodnik, który swoim zaangażowaniem i pracą zasłużył na kontrakt z Lechem Poznań. Jest to chłopak, z którym nie ma żadnych problemów wychowawczych. Sumienny, o dobrych warunkach fizycznych, a przy tym zawsze gotowy do walki, treningu. Jest to nagroda za całokształt pracy. Liczymy na to, że będzie się rozwijał tak, jak rozwija się w tym momencie - mówi Zbigniew Zakrzewski z pionu sportowego Akademii Lecha Poznań.
Bramkarz w obecnych rozgrywkach wystąpił w derbowym starciu z Wartą Poznań. Dożynkiewicz wzoruje się na golkiperze Manchesteru City, Edersonie, u którego imponuje mu umiejętność gry nogami. Jak sam opowiada, przeprowadzka w młodym wieku do Wronek nie wpłynęła na niego negatywnie, a jego aklimatyzacja w nowym miejscu przebiegła szybko.
- Zawsze bylem samodzielny i nie miałem problemu z adaptacją. Mam bardzo duże wsparcie ze strony rodziny, która jest zawsze jak tego potrzebuje mimo dzielących nas kilometrów. Tęsknota mnie nie przejmuje, ponieważ mam wokół siebie wspaniałych ludzi, dzięki którym czuje się jak w domu. Dotychczasowy pobyt uważam więc za bardzo owocny, poprawiłem się w każdym aspekcie zarówno technicznym, jak i taktycznym – stwierdza Krystian Dożynkiewicz.
Zapisz się do newslettera