Wojciech Kryger, skrzydłowy juniorów młodszych Lecha Poznań, podpisał w ubiegłych dniach trzyletni kontrakt z Kolejorzem. - Myślę, że Wojtek to jeden z największych wygranych tego sezonu. Ta runda miała pokazać, czy ma potencjał, by funkcjonować w naszej akademii. Ten kontrakt świadczy o tym, że mu się to udało - powiedział po parafowaniu umowy przez młodego gracza trener jego ekipy, Bartosz Bochiński.
Na boisku nieprzewidywalny, odważny, często wchodzący w pojedynki jeden na jeden. - Jest to zawodnik z pewnością trudny do odczytania, a w swoich działaniach potrafi sobie poradzić lewą i prawą nogą. W naszej drużynie w trakcie ostatniej rundy profilowaliśmy go jako skrzydłowego - charakteryzuje Krygera jego opiekun. Minione kilka miesięcy były także jego pierwszymi w Akademii Lecha Poznań, do której trafił zimą z Canarinhos Skórzewo.
- Sporą różnicę robi sama baza treningowa oraz organizacja treningów. Od początku zauważyłem także wysokie umiejętności techniczne poszczególnych zawodników. Między innymi to sprawia, że walka o skład jest jeszcze bardziej zacięta - mówi z perspektywy czasu o początkowych wrażeniach z wronieckiej części akademii sam gracz.
Jego początki w niebiesko-białych nie należały do najłatwiejszych, ale zaufanie kolegów z drużyny zdobył w najlepszy możliwy sposób: dzięki boiskowej postawie. Sam pytany o swój styl gry odpowiada, że chciałby dawać jak najwięcej swojej drużynie. Tak też było w meczu derbowym z Błękitnymi Wronki w siódmej wiosennej kolejce. Jego zespół znajdował się w trudnym położeniu, remisował na kwadrans przed końcem, ale dzięki indywidualnej szarży skrzydłowego napastnik Adrian Ratajczyk zdobył bramkę na wagę wygranej. - Miałem wrażenie, że po tej akcji koledzy z drużyny zaczęli mi bardziej ufać. Wszystko to dało mi wielką satysfakcję, a przede wszystkim korzyść w postaci trzech punktów dla zespołu - opowiada Kryger.
Szkoleniowca juniorów młodszych cieszy w związku z przyjściem zawodnika jeszcze jedna kwestia. - Znaleźliśmy tego chłopca tak blisko nas, w naszym regionie, a on potrafił się już w trakcie swojej debiutanckiej rundy obronić swoimi umiejętnościami - podkreśla trener. - Każdy zawodnik naszej akademii powinien mieć pewne cechy, a jedną z nich jest odwaga. Trzeba znać jednak granicę między nią oraz odpowiedzialnością. Zawsze powtarzam, że nasi piłkarze mają teraz odpowiedni czas na to, by ryzykować - dodaje Bochiński.
Kryger jest synem jednego z najbardziej zasłużonych w historii całęgo klubu zawodników, Waldemara, autora 341 meczów w barwach Kolejorza. Jak sam wspomina, spotkań taty już nie pamięta, ale piłkę kopał od najmłodszych lat właśnie z nim. - Mieć ojca piłkarza to wielkie szczęście i zaszczyt, ale wiąże się to też z pewną presją - opisuje 16-latek. Dla niego Lech zawsze będzie pierwszy wyborem i tego nie kryje. - Marzeniem każdego poznaniaka jest gra w Lechu Poznań. Chcę stawać się coraz lepszym piłkarzem, a w tej akademii mam ku temu doskonałe warunki - powiedział szczęśliwy gracz po podpisaniu umowy.
Zapisz się do newslettera