- Wszystko jest jak najbardziej w porządku. Widzę, że Lech to naprawdę mocny zespół ze świetnymi zawodnikami w składzie. Koledzy z drużyny przyjęli mnie bardzo dobrze. To mój pierwszy obóz, więc można powiedzieć, że dopiero przyzwyczajam się do niektórych rzeczy, ale podoba mi się i myślę, że z każdym kolejnym dniem będzie jeszcze lepiej - mówi Krivets.
Nowy zawodnik Kolejorza dopiero przyzwyczaj się do nieco innej formy treningów, to zarówno w codziennych zajęciach, jak i grach sparingowym prezentuje się naprawdę dobrze - Oczywiście widzę już pewne różnice w tym jak trenujemy na co dzień. W BATE mieliśmy jednak więcej zajęć z piłkami. W Lechu w tym okresie trochę więcej pracujemy nad siłą. Poza tym generalnie zajęcia wyglądają bardzo podobnie w stosunku do tych z którymi miałem do czynienia do tej pory - mówi Białorusin.
Kriwiec w swoim poprzednim klubie występował głównie w środku pomocy. W grach sparingowych próbowany był na różnych pozycjach, za każdym razem był wyróżniającym się zawodnikiem i zdobył pierwszego w tym roku gola dla zespołu Kolejorza - Nie robi mi większej różnicy gdzie mam grać. Mogę występować zarówno z lewej, jak i z prawej strony boiska. Najlepiej czuję się chyba jednak w środku pola. Grał będę jednak tam, gdzie wystawi mnie trener. Bardzo cieszę się, że udało mi się strzelić bramkę w meczu z Valerenga. Mam nadzieję, że za tym trafieniem przyjdą kolejne, już w lidze i powalczymy o mistrzostwo - dodaje Krivets.
Zapisz się do newslettera