W wieku 16 lat i 208 dni zadebiutował w pierwszej drużynie Lecha Poznań w spotkaniu z Piastem Gliwice (0:0). Antoni Kozubal, wychowanek Kolejorza stał się tym samym najmłodszym debiutantem w niebiesko-białych barwach w XXI wieku oraz drugim w tym względzie zawodnikiem w całej historii klubu.
Rywalizacja w ramach 21. kolejki PKO Ekstraklasy Lecha Poznań z Piastem Gliwice zostanie z pewnością zapamiętany z powodu świetnej postawy bramkarzy obu drużyn. Mickey van der Hart i František Plach zrobili wszystko, żeby uchronić swoje zespoły przed stratą bramki. W 84. minucie jednak na murawie zameldował się Antoni Kozubal, który zmienił na niej Daniego Ramireza. W tym przypadku sprawdziło się powiedzenie, że do trzech razy sztuki, bo wiosną 16-latek znajdował się w kadrze meczowej drużyny trenera Dariusza Żurawia na spotkania z Górnikiem Zabrze i pucharowe starcie z Radomiakiem. Tym razem już wychowanek otrzymał szansę debiutu, po którym z emocji… nie za dużo pamiętał z samego meczu.
- Niewiele zapamiętałem z tego spotkania, może trochę rozgrzewkę, te emocje były naprawdę duże - mówił na gorąco po końcowym gwizdku szczęśliwy debiutant. - Byłem jednak gotowy na tę szansę, tak samo jak wcześniej, gdy jechałem z drużyną na mecze do Zabrza i Sosnowca. Docierały sygnały, że to może zdarzyć się dzisiaj, podchodziłem do tego na spokojnie, z pełną koncentracją - dodawał pomocnik, który do Akademii Lecha Poznań trafił latem 2017 roku z Beniaminka Krosno.
Przez kilka minut zdążył on wykonać cztery podania (wszystkie dokładne), jeden drybling, raz odzyskał piłkę dla swojej drużyny, a także wygrał jeden z dwóch pojedynków z rywalem. Środkową formację współtworzył w tym czasie z Niką Kvekveskirim i Pedro Tibą. Podobieństw ze szczególnie tym drugim graczem nie brakuje, przynajmniej jeśli chodzi o boiskową charakterystykę. Nie dziwi, że to tego piłkarza Kozubal podpatruje na co dzień najbardziej intensywnie, ale w końcowym fragmencie przy wyniku nie rozstrzygniętym nie było za bardzo czasu na różnego rodzaju wskazówki. - Na te podpowiedzi już nie było za bardzo czasu, raczej każdy z nas już grał na ambicji, tych emocji w końcówce było sporo. Pedro miał jeszcze tę sytuację na końcu, szkoda, że nie wpadło - dzielił się swoimi wrażeniami lechita.
Niedzielnym debiutem Kozubal spełnił swoje dziecięce marzenia. Będąc jeszcze uczniem w szkole podstawowej w jednym z wypracowań pisał: "Moim największym marzeniem jest został piłkarzem. Marzę o świetnej karierze w dobrym klubie. Szczytem moich marzeń jest gra w Lechu Poznań". - Pracowałem na to przez wszystkie lata i mimo niekorzystnego wyniku w środku czuję się szczęśliwy - powiedział po zakończeniu spotkania z Piastem.
Tym samym urodzony w Krośnie zawodnik stał się najmłodszym debiutantem w XXI w niebiesko-białych barwach, a zarazem drugim najmłodszym w historii całego Kolejorza. Przed nim jednak szansa na pobicie innego rekordu, ponieważ jeśli zdobędzie bramkę w tym sezonie, uczyni to najszybciej spośród wszystkich piłkarzy Lecha Poznań. Ten wyczyn należy do Filipa Marchwińskiego, który strzelając gola Zagłębiu Sosnowiec w grudniu 2018 roku miał 16 lat i 343 dni.
Andrzej Woźniak - 16 lat i 67 dni
Antoni Kozubal - 16 lat i 208 dni
Dawid Kownacki - 16 lat i 267 dni
Filip Marchwiński - 16 lat i 340 dni
Dawid Kownacki - 16 lat i 344 dni
Kazimierz Wróbel - 17 lat i 78 dni
* Zdjęcie wypracowania Antoniego Kozubala pochodzi z profilu Beniaminka Profbud Krosno na Twitterze
Zapisz się do newslettera