Bramkarz juniorów starszych Lecha Poznań, Konrad Kaczmarek związał się nową umową z Kolejorzem. Kontrakt wychowanka Niebiesko-Białych będzie obowiązywał przez najbliższe dwa lata. - Konrad to bramkarz o bardzo wysokich umiejętnościach i technice, którego cechuje duża chęć do pracy i dalszego rozwoju. Jest przy tym świetnym człowiekiem oraz stanowi dobry przykład funkcjonowania w akademii dla swoich rówieśników oraz jej pozostałych zawodników. - opowiada o 17-latku Zbigniew Zakrzewski z pionu sportowego Akademii Lecha Poznań.
Urodzony pod koniec czerwca 2006 roku golkiper trafił do poznańskiej części Akademii Lecha Poznań przed blisko pięcioma laty. Wcześniej był zawodnikiem Jaroty Jarocin i to w tym wielkopolskim mieście się urodził oraz wychował. Co naturalne, jako chłopak wywodzący się z regionu, którego fascynowała piłka zainteresował się Kolejorzem. Tym bardziej, że w młodym wieku założył koszulkę z kolejowym herbem. - Na początku przygoda z piłką była dla mnie głównie zabawą, jeszcze wtedy nie byłem zapalonym kibicem, ale to się zmieniło, kiedy trafiłem do Poznania. Wcześniej oglądałem mecze Lecha w telewizji, od tego momentu kibicowałem mu już z trybun - twierdzi Kaczmarek, który prywatnie jest kuzynem innego wychowanka Niebiesko-Białych, Michała Gurgula.
- Z "Gurgim" zawsze byliśmy blisko, chodziliśmy całą podstawówkę do jednej klasy, mieszkaliśmy obok siebie, więc piłka była nieodzowną częścią naszego życia i sposobem spędzania wolnego czasu. Każdą przerwę spędzaliśmy na boisku, to samo jeśli chodzi o wolne popołudnia. Ja zaczynałem jako napastnik w małym klubie GTS Phytopharm Klęka, Michał w AP Reissa Jarocin, w którym później krótko razem graliśmy. On poszedł do Lecha i to w nim nasze drogi ponownie się zeszły - opowiada młody bramkarz.
Aktualnie toczy on bardzo wymagającą rywalizację z innymi perspektywicznymi zawodnikami na swojej pozycji. Zarówno walka o miejsce w składzie rezerw, jak i juniorów starszych stoi na najwyższym poziomie, co też pozwala mu się rozwijać jeszcze efektywniej. A dzięki temu także realizować swoje marzenia. – Dla mnie sama szansa przyjścia do takiego klubu jak Lech Poznań była spełnieniem jednego z marzeń, a także nagrodę za dotychczasową pracę. Z perspektywy czasu to przełomowy moment w dotychczasowej karierze. Cenię sobie i bardzo lubię zdrową rywalizację, dzięki niej każdego dnia mogę stawać się lepszym. Pracuję z jednymi z najlepszych chłopaków w Polsce, to naprawdę dużo daje, że mogę czerpać też od nich - nie ukrywa golkiper.
Tej jesieni zadebiutował w rozgrywkach Centralnej Ligi Juniorów, zachowując czyste konto w starciu z Koroną Kielce (2:0). Jak sam podkreśla, czuł się gotowy na taki krok, szczególnie po ostatniej kampanii. - Po rozegraniu całego sezonu na wypożyczeniu w piątoligowych Błękitnych Wronki czułem się gotowy na grę w drużynie do lat 19. Zachowywałem cierpliwość i mocno pracowałem w oczekiwaniu na okazję do gry. Ta w końcu się nadarzyła w meczu z Koroną Kielce, otrzymałem ogromne wsparcie od drużyny, więc to też bardzo mi pomogło. Uważam, że wykorzystałem tę szansę i dałem pozytywny sygnał trenerom, że mogą na mnie liczyć - cieszy się bramkarz.
Bramkarskim wzorem dla niego jest aktualnie zawodnik angielskiego Liverpoolu, Alisson Becker. Tłumaczy nam także, nad czym obecnie najmocniej pracuje, co wiąże się z nowymi wymaganiami, jakie niesie w ostatnich latach gra na jego pozycji. - Uwielbiam oglądać jego grę, często wykonuje spektakularne interwencje. Pod kątem podobieństw widzę punkty wspólne z Markiem-Andre ter Stegenem, chociażby w kwestii gry małym i dużym blokiem czy gry jeden na jednego. Na ten moment najmocniej skupiam się na grze nogami, by podania były jak najcelniejsze i powtarzalne zarówno na długim, jak i krótkim dystansie. Piłka ewoluowała, bramkarz jest nie tylko od bronienia strzałów, a również od rozgrywania, jest jedenastym zawodnikiem z pola. Pracuję też nad sferą mentalną, pewnością siebie, koncentracją, w czym pomaga mi klubowy psycholog. Do swoich mocnych stron zaliczyłbym grę jeden na jednego, dynamikę i pozytywną eksplozywność w bramce - dodaje.
- Konrad to bramkarz o bardzo wysokich umiejętnościach i technice, którego cechuje duża chęć do pracy i dalszych postępów. Jest przy tym świetnym człowiekiem, nigdy nie sprawia żadnych problemów, stanowi dobry przykład funkcjonowania w akademii dla swoich rówieśników oraz jej pozostałych zawodników. Mimo dużej konkurencji o miejsce w składzie juniorów starszych czy rezerw walczy o swoje, a my wiążąc się z nim na dłużej pokazujemy, że wierzymy w jego rozwój - komentuje Zbigniew Zakrzewski, który zajmuje się w klubowej akademii planowaniem karier młodych zawodników.
Zapisz się do newslettera