Do końca rundy zasadniczej w Lotto Ekstraklasie Lech Poznań rozegra jeszcze sześć spotkań. Kluczowe wydają się być dwa następne. W nich piłkarze Adama Nawałki zmierzą się z Miedzią Legnica i Górnikiem Zabrze, czyli drużynami z "dolnej ósemki" najwyższej klasy rozgrykowej w Polsce.
Lech Poznań odzyskał pewność siebie po krótkiej serii zwycięstw. Po dwóch porażkach, piłkarze ze stolicy Wielkopolski dwa razy wygrali przy Bułgarskiej. Teraz cel jest prosty – podtrzymać pozytywną passę i starać się piąć jak najwyżej w tabeli.
- Ostatnio rozmawialiśmy o tej serii, chcemy bardzo ją złapać. Mówił o tym trener Nawałka przed meczem, ja również o tym wspominałem. Często mecze przeciwko takim drużynom są trudniejsze niż te z Legią. Spotkanie przeciwko Arce zagraliśmy gorzej, ale my niezależnie od przeciwnika musimy łapać serie zwycięstw. Musimy być dalej konsekwentni w swoich założeniach, dołożyć większą jakość i myślę, że będzie dobrze – mówił po meczu z Arką pomocnik Lecha Poznań Kamil Jóźwiak.
Przed Lechem teraz dwa poważne wyzwania – podtrzymanie dobrej skuteczności z drużyn z dołu tabeli, oraz zdecydowanie lepsze punktowanie z czołówką. Do tej pory, w sezonie 2018/19 piłkarze Kolejorza aż 28 punktów z 39 łącznie zdobytych uzyskali w starciach z dolną ósemką Lotto Ekstraklasy.
Nadchodzące dwa spotkania będą zatem kluczowe dla stanu posiadania Lecha Poznań. Obowiązkiem piłkarzy Adama Nawałki jest bowiem pewna wygrana w następnych dwóch meczach. Jeżeli "niebiesko-biali" wygrają z piłkarzami Dominika Nowaka, to Miedź dołączy do grona drużyn, z którymi Lech wygra wszystkie możliwe spotkania w sezonie. Do tej pory w tym gronie jest Zagłębie Sosnowiec, Wisła Płock oraz Śląsk Wrocław.
Zapisz się do newslettera