Zarówno Mikołajczak jak i Kiełb nie są jeszcze na tyle gotowi, aby zagrać w dzisiejszym sparingu z Timisoarą. - Cały czas czuję w płucach, że nie jestem jeszcze gotowy na udział w meczu. Byłem chory, musiałem brać antybiotyki i niestety osłabiło to mój organizm - przyznaje "Ryba". Obaj pojadą z resztą drużyny do Marbelli, po to aby w czasie meczu z rumuńskim zespołem trenować indywidualnie pod okiem Luisa Mili.
Zapisz się do newslettera