Nie na treningu, a na stadionie we Wronkach spędzili środowe popołudnie zawodnicy pierwszej drużyny Kolejorza. Z perspektywy trybun oglądali zwycięstwo młodszych kolegów, którzy sięgnęli po mistrzostwo Polski.
Podopieczni trenera Krzysztofa Kołodzieja w finale Centralnej Ligi Juniorów Starszych pokonali Cracovię. W pierwszym spotkaniu wypracowali dwubramkową zaliczkę, a losy złotego medalu rozstrzygnęły się w drugim meczu. Na tym obecna była cała drużyna Kolejorza, która od poniedziałku przygotowuje się do nowego sezonu podczas zgrupowania w Opalenicy. Lechici oglądali rewanżowy mecz juniorów starszych, którzy pokonali Cracovię 2:0 i zdobyli mistrzostwo kraju.
- Uważam, że jako klub pracujemy bardzo dobrze. To dotyczy także juniorów, którzy w ważnym dla siebie momencie potrzebowali naszego wsparcia. Każdy kto gra w Lechu ma znaczenie. Niezależnie od tego, czy występuje w pierwszej drużynie czy akademii. Postanowiliśmy pomóc młodszym kolegom, którzy stanęli przed szansą na zdobycie mistrzostwa. To dla nich ważny moment w karierze i chcemy, żeby w takich chwilach mogli liczyć na naszą pomoc - tłumaczył decyzję o wyjeździe na mecz trener Ivan Djurdjević.
Poczynania młodszych kolegów z dużym zainteresowaniem oglądali przede wszystkim ci zawodnicy, którzy jeszcze niedawno występowali w tych rozgrywkach. Wśród nich był Kamil Jóźwiak. - Zwycięstwo w finale to dla tych chłopaków super sprawa. Większość z nich znam z internatu i jestem dumny z tego, że zdobyli mistrzostwo. Nie było o nie łatwo. Po pierwszym meczu półfinałowym podnieśli się i za to należy się im wielki szacunek - podkreśla skrzydłowy Lecha.
Szansę na grę w finałach Centralnej Ligi Juniorów jeszcze dwanaście miesięcy temu miał Tymoteusz Klupś. 19-latek razem z kolegami z drużyny odpadł wtedy z półfinale z Legią Warszawa. - Bardzo się cieszę, że w tym roku zdobyliśmy mistrzostwo. Udało się to moim kolegom. Z cześcią z nich grałem w jednej drużynie, z innymi chodziłem do jednej klasy, a z większością mieszkałem w internacie. Cieszę się, że wygrali i zagrają w Lidze Mistrzów. To dla nich nagroda za udany sezon - zaznacza młody lechita.
Zapisz się do newslettera