Mikael Ishak zdobył w sobotę 68. bramkę w PKO BP Ekstraklasie. W ten sposób znalazł się tuż za Mirosławem Okońskim. Legendarny piłkarz Lecha Poznań zajmuje trzecie miejsce w klubowej klasyfikacji strzelców w najwyższej klasie rozgrywkowej i ma o jedno trafienie więcej od Szweda, co oznacza, że wkrótce powinna nastąpić historyczna zmiana.
Kapitan Kolejorza w tym sezonie wbił 16 bramek w lidze. Ma na koncie cztery w ostatnich pięciu meczach. W sobotę ustalił wynik w starciu z Koroną Kielce (2:0), kiedy wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem gości. 32-latek rozgrywa swój piąty sezon w PKO BP Ekstraklasie i uzbierał w niej do tej pory 68 bramek - jest w ten sposób już najskuteczniejszym obcokrajowcem w historii klubu, wśród zagranicznych zawodników, którzy występowali na polskich boiskach, zajmuje od ponad tygodnia samodzielne trzecie miejsce, bo oderwał się od Miroslava Radovicia (66). Przed nim są tylko Jesus Imaz (95) oraz Flavio Paixao (108).
Teraz szykują się zmiany w ogólnej klasyfikacji w Lechu. Jeśli chodzi o Ekstraklasę to nasz kapitan właśnie zbliżył się na jedno trafienie do zajmującego trzecią lokatę Mirosława Okońskiego. Legendarny piłkarz, uznawany przez wielu za najlepszego w dziejach Kolejorza, ma 69 goli i lada moment powinien zostać dogoniony przez Ishaka. Kto wie, może już w niedzielę, kiedy Niebiesko-Biali zagrają na wyjeździe z Motorem Lublin. Dalej ta strata jest już znaczna, bo wicelider Piotr Reiss ma 109 bramek, a zajmujący pierwsze miejsce Teodor Anioła - aż 138. Ten ostatni wydaje się być niedościgniony, ale z Reissem może Mika powalczyć, bo pamiętajmy, że kontrakt ma do 30 czerwca 2027 roku.
Jeśli chodzi klubową klasyfikację goli we wszystkich rozgrywkach, to także podium jest już coraz bliżej. Tutaj Ishak ma 85 goli i traci pięć do Okońskiego. Czołówka jest taka sama, bo prowadzi Anioła (197) przed Reissem (132). Tutaj należy dodać, że również Edmund Białas powinien znaleźć się w tym zestawieniu ze względu na swoje przedwojenne dokonania, ale ze względu na to, że wówczas KPW Poznań (pod taką nazwą klub występował) nie znalazł się ani razu w lidze krajowej i z wielu spotkań brakuje wiarygodnych danych, żeby policzyć wszystkie trafienia członkowi słynnego tercetu ABC.
Zapisz się do newslettera