Od dziś cała drużyna poznańskiego Lecha na treningi jeździ do Wronek. Ta sytuacja nie dotyczy Marcina Kamińskiego. Wracający do zdrowia po operacji stawu skokowego obrońca Kolejorza zostaje w Poznaniu i tu trenuje indywidualnie.
Na razie Marcin nie może pracować na takich samych obciążeniach jak pozostali zawodnicy i nie ma sensu by jeździł z całym zespołem do Wronek. Będzie już tam obecny natomiast podczas zgrupowania, które poznaniacy rozpoczną w najbliższą środę. Jest jednak mało prawdopodobne, aby Kamiński od samego początku obozu trenował na pełnych obrotach.
Zapisz się do newslettera