Juniorzy starsi Lecha Poznań przegrywają po raz pierwszy w sezonie Centralnej Ligi Juniorów. W sobotnie popołudnie drużyna trenera Bartosza Bochińskiego uległa ramach 3. kolejki tych rozgrywek we Wronkach Odrze Opole 2:5, a do bramki gości trafił dwukrotnie Wojciech Szymczak.
Niebiesko-Biali mieli prawo przygotowywać się do pojedynku z niżej notowaną Odrą z poczuciem dobrze wypełnionego w ostatnich tygodniach obowiązku. W końcu na otwarcie walki o punkty zwyciężyli w Popowie z Zagłębiem Lubin 4:0, by po tygodniu ponownie sięgnąć po wygraną, tym razem wyjazdową z Arką Gdynia 2:1. W drugim z tych spotkań dublet zanotował Wojciech Szymczak, a przed tą serią gier 16-letni napastnik miał na swoim koncie łącznie trzy gole. Jego również zresztą zobaczyliśmy na szpicy w wyjściowym składzie na konfrontację z przedostatnią ekipą w tabeli.
To właśnie atakujący rozpoczął strzelanie dla Lecha po ładnej dwójkowej akcji z Patrykiem Prajsnarem w 22. minucie, ale była to bramka kontaktowa z perspektywy jego drużyny. Wcześniej bowiem goście wyprowadzili dwa szybkie i co najważniejsze skuteczne kontrataki, po których bez większych szans pozostał Wojciech Zborek. Lechici nadawali ton grze, ale po ich stratach Odra była w stanie poważnie zagrażać poznańskiej defensywie. Po ciosach ze strony przyjezdnych juniorzy starsi Kolejorza byli w stanie szybko wrócić do swojego pomysłu i to przyniosło skutek za sprawą opisanego gola Szymczaka, ale w dalszym ciągu wynik pozostawał niekorzystny.
Tym bardziej, że na niedługo przed przerwą przyjezdni podwyższyli prowadzenie po centrze z bocznego sektora i pięknej "główce" jednego ze swoich graczy. Na to podopieczni szkoleniowca Bochińskiego chcieli odpowiedzieć jak najszybciej i mogli tego dokonać dzięki Szymczakowi. Tym razem jednak napastnik pomylił się znajdując się kilka metrów przed bramką Odry i nie skorzystał ze świetnego dośrodkowania Karola Delikata i do szatni Lech udał się z dwoma trafieniami straty.
Tę mógł, a nawet powinien zmniejszyć krótko po wznowieniu, ale z bliskiej odległości nie trafił Jakub Kendzia. Na placu już przebywali w tym momencie wprowadzi od początku tej części Filip Tokar, Hubert Janyszka i Jakub Przebierała, a dzięki przypływowi świeżej krwi gospodarze złapali drugi oddech. Ten ostatni sam spróbował szczęścia z dystansu w 54. minucie, czujność zachował jednak w tej sytuacji golkiper opolan. Celną próbę zaliczył niedługo później także Kendzia, ale ponownie poradził sobie z nią bramkarz rywala.
Odra zdobyła czwartą bramkę po następnym szybkim wypadzie z własnej połowy, a tym razem jej zawodnik minął Zborka w okolicach trzydziestego metra i umieścił piłkę w sieci. Nie minęło 60 sekund, a rzut karny wywalczył dla Kolejorza Damian Sokołowski, natomiast "jedenastkę" na kolejnego w tym sezonie gola zamienił Szymczak. Niebiesko-Biali dążyli do trafienia kontaktowego do ostatnich minut, ale w doliczonym czasie kropkę nad "i" postawili przeciwnicy i ich pierwsza przegrana w trwającej kampanii stała się faktem. Kolejnych punktów będą szukać w przyszły piątek, kiedy to podejmą ekipę Górnika Zabrze.
Bramki: Szymczak (22., 64. - karny) - (5.), (16.), (40.), (62.), (90.)
Lech Poznań: Wojciech Zborek - Damian Sokołowski, Jakub Falkiewicz (46. Hubert Janyszka), Patryk Kowalski, Filip Zaczek (46. Filip Tokar) - Patryk Prajsnar (78. Daniel Chejdysz), Artur Ławrynowicz (46. Jakub Przebierała), Karol Delikat (69. Kajetan Nowak)- Jakub Kendzia (60. Sammy Dudek), Wojciech Szymczak, Eryk Śledziński (78. Igor Draszczyk)
Zapisz się do newslettera