Juniorzy starsi Lecha Poznań coraz bliżej czwartego w historii klubu mistrzostwa Polski do lat 19. W sobotę drużyna trenera Bartosza Bochińskiego sięgnęła po 18. zwycięstwo w sezonie, pokonując w ramach 29. kolejki Centralnej Ligi Juniorów Jagiellonię Białystok 5:1. Na listę strzelców w szeregach niebiesko-białych wpisali się po dwa razy Szymon Maza i Bartłomiej Juszczyk oraz Dawid Ławniczak, który zdobył piątą bramkę.
Jagiellonia stawiła się w ten weekend we Wronkach po kiepskim okresie, ponieważ ostatnie dziewięć meczów przyniosło jej aż siedem porażek. Sobotni rywal Kolejorza mimo to nie musiał rozpaczliwie oglądać się za swoje plecy, ponieważ jego położenie w tabeli było komfortowe po niezłej w jego wykonaniu jesieni. Komplet punktów za to bardzo przydałby się Lechowi, który na dwie serie gier przed końcem rozgrywek miał w dorobku o trzy "oczka" więcej od drugiego w stawce Górnika Zabrze.
Losy tytułu mogły rozstrzygnąć się więc już w sobotę, ale warunki ku temu były dwa. Na jedną z tych spraw niebiesko-biali nie mieli wpływu, czyli na wynik Górnika w domowym starciu z Lechią Gdańsk. O drugiej decydowali sami, a więc o rezultacie swojego pojedynku z "Jagą". Jak podkreślał w tygodniu poprzedzającym przedostatnią kolejkę szkoleniowiec Bochiński, w związku z powyższym jego zespół zachowywał pełne skupienie tylko i wyłącznie na najbliższym przeciwniku, a kalkulatory poszły w odstawkę.
Pierwsza część gry dobitnie pokazała, która z drużyn musi, a która jedynie może. Przyjezdni stworzyli sobie świetną sytuację po indywidualnym rajdzie już w 7. minucie, ale później oglądaliśmy już tylko popis - szczególnie pod kątem skuteczności - lechitów. Na przestrzeni nieco ponad 60 sekund dwukrotnie trafił Szymon Maza, który tym samym dobił do granicy dziesięciu trafień w tej kampanii. Najpierw okazał się najprzytomniejszy w polu bramkowym, dobijając strzał Igora Stankiewicza, a następnie wykazał się precyzją po błędzie jednego z rywali i mieliśmy 2:0.
Gospodarze uspokoili spotkanie i wyznaczali jego rytm, a nieco ponad dziesięć minut później podwyższyli prowadzenie. Tym razem kapitalnie z prawej strony pola karnego ruszył Maksymilian Dziuba, dostrzegł Mazę i mimo że ten trafił jedynie w golkipera Jagielloni, świetnie odnalazł się Bartłomiej Juszczyk, umieszczając piłkę w bramce z bliskiej odległości. Na dobrą sprawę goście nie wykreowali sobie już kolejnych szans do chociażby gola kontaktowego, ale... w dalszym ciągu trzeba było się mieć na baczności.
Sprawy na dobre zawodnicy trenera Bochińskiego rozstrzygnęli tuż po zmianie stron. Najpierw dublet skompletował Juszczyk, wykorzystując jedną z wielu świetnych centr Karola Kalaty, a następnie niezłym, płaskim uderzeniem wykazał się Dawid Ławniczak. Gracze z Podlasia zdobyli jeszcze bramkę honorową w 70. minucie, ale to było wszystko, na co ich było stać tego dnia.
O ile skuteczność stała na wysokim poziomie w wydaniu niebiesko-białych przed przerwą, o tyle po niej już nieco zimnej krwi im w polu karnym przeciwnika czasem brakowało. To sprawiło, że wynik nie uległ już zmianie i 18. wygrana w tych rozgrywkach stała się faktem. W końcowych minutach obejrzeliśmy również debiut na boiskach Centralnej Ligi Juniorów, ponieważ na placu zameldował się środkowy obrońca, Kacper Wołowiec. Dodatkowo podbudowani wysoką wygraną lechici udadzą się za tydzień do Lubina, gdzie w konfrontacji z Zagłębiem będą musieli zdobyć punkt, by cieszyć się z czwartego w historii Kolejorza mistrzostwa Polski do lat 19.
Bramki: Maza (21., 22.), Juszczyk (32., 51.), Ławniczak (61.) - (70.)
Lech Poznań: Mateusz Mędrala - Igor Kornobis (86. Kamil Budych), Mateusz Meyer (86. Kacper Wołowiec), Kacper Orzechowski, Karol Kalata - Jan Niedzielski (73. Igor Kuchta), Dawid Ławniczak (62. Aleksander Nadolski), Maksymilian Dziuba - Igor Stankiewicz (81. Nikodem Stachowicz), Szymon Maza (67. Kacper Kroczyński), Bartłomiej Juszczyk (67. Sebastian Goc)
Zapisz się do newslettera