Z kolei juniorzy młodsi pod wodzą Marcina Wróbla w wielkopolskiej lidze po rundzie jesiennej zajmują drugie miejsce. Lechici na swoim koncie mają 41 punktów i legitymują się bilansem bramek 60-5. Liderem jest Warta, do której drużyna Kolejorza traci cztery oczka. - Jesień była dla nas bardzo trudna. Ja z tą drużyną pracuje 3,5 miesiąca i potrzebowaliśmy czasu na dotarcie. 1 września przegraliśmy pierwszy mecz i zobaczyliśmy jakie wymagania stawia przed nami ta liga. Z czasem udało nam się wprowadzić swój styl gry i zaczęliśmy odgrywać wiodącą rolę w tej lidze. Nasza obecna pozycja nie do końca oddaje nasz potencjał, ale wiosną zaatakujemy pozycję lidera i myślę, że latem zagramy o Mistrzostwo Polski - przekonuje trener juniorów młodszych, Marcin Wróbel.
Największym problemem dla obu szkoleniowców jest poziom wielkopolskich lig juniorskich. Juniorzy młodsi jeden z meczów wygrali 20:0, więc to najlepiej świadczy o klasie niektórych rywali. - Nasza liga nie jest najmocniejsza i brakuje nam trochę dobrych przeciwników. Staramy się to rekompensować w okresach przygotowawczych, grając sparingi z lepszymi rywalami. W nadchodzącej przerwie będziemy chcieli się zmierzyć także z drużynami seniorskimi - potwierdza Bereszyński. - Liga wielkopolska nieraz nie stawia nam większych wymagań i dlatego w okresie przygotowawczym staramy się zagrać jak największą ilość sparingów z mocnymi rywalami. Już mamy zaplanowane mecze z Legią Warszawa i ŁKS-em Łódź, a być może uda nam się zmierzyć także z reprezentacją Polski - wtóruje mu Wróbel.
Zapisz się do newslettera