Juniorzy młodsi odrobili z powodzeniem zaległości w rozgrywkach grupy B Centralnej Ligi Juniorów do lat 17. W meczu 6. kolejki wygrali w środę na wyjeździe z Bałtykiem Koszalin 4:0, a bramki dla nich zdobyli Hubert Szulc, Igor Kornobis oraz dwukrotnie Maksymilian Dziuba. Drużyna trenera Bartosza Bochińskiego pozostaje na pierwszym miejscu w tabeli.
Do Koszalina niebiesko-biali udali się z mocnym postanowieniem rozpoczęcia serii trzech zwycięstw w starciach kończących tę część sezonu. Pierwszym krokiem ku temu miało być dla nich pokonanie walczącego o utrzymanie w grupie B Bałtyku, który do tej pory zgromadził na swoim koncie osiem punktów w dziesięciu meczach. Na komplecie "oczek" lechitom zależało tym bardziej, że w swoich dwóch poprzednich starciach – z Lechią Gdańsk – dwukrotnie remisowali 2:2 i więcej strat punktowych już nie zamierzali ponosić.
Po zwycięstwo w konfrontacji z Bałtykiem sięgnęli w sposób pewny, posiadając kontrolę nad wydarzeniami boiskowymi praktycznie od początku do końca. Wynik został otworzony już po dziesięciu minutach za sprawą dogrania pomocnika Kacpra Sommerfelda oraz finalizacji występującego na skrzydle Maksymiliana Dziuby. To trafienie nie zmieniło obrazu gry, ponieważ w dalszym ciągu to przyjezdni byli stroną dominującą i dążącą do kolejnych goli. Te udało im się strzelić jednak dopiero po przerwie, a dokładnie po niemal dokładnie godzinie.
Wtedy to skutecznością ponownie błysnął Dziuba, tym razem wykorzystując asystę wprowadzonego z ławki Adriana Tymińskiego. Niebiesko-biali nie zwalniali tempa i w ciągu kolejnego kwadransa ustalili rezultat spotkania. Do siatki trafił najpierw napastnik Hubert Szulc, a następnie rezerwowy Igor Kornobis. Przy obu tych bramkach w rolę asystenta wcielił się ponownie Sommerfeld i na czterech golach juniorzy młodsi Lecha zakończyli już środowe strzelanie.
- Mecz przebiegł pod nasze dyktando i można powiedzieć, że mieliśmy go pod kontrolą. Mieliśmy dziś sporo dobrych momentów, a bramki zdobywaliśmy w modelowy sposób, charakterystyczny dla naszej drużyny. To nas dzisiaj cieszy najbardziej – skomentował pojedynek w Koszalinie szkoleniowiec Bochiński.
Bramki: Dziuba (10., 60.), Szulc (70.), Kornobis (75.)
Lech Poznań: Mateusz Mędrala – Sebastian Goc (65. Kamil Budych), Mikołaj Tudruj, Bartosz Tomaszewski, Dominik Janeczek (46. Adrian Tymiński) – Kacper Sommerfeld, Jan Niedzielski (60. Igor Kornobis), Dawid Ławniczak (46. Jakub Złoch) – Maksymilian Dziuba (75. Norbert Ratajczyk), Hubert Szulc (80. Mateusz Wójcik), Dawid Zięba (75. Maksym Pietrzak)
Zapisz się do newslettera