W trzecim spotkaniu kontrolnym w ramach okresu przygotowawczego juniorzy młodsi Lecha Poznań zremisowali w sobotę w Jarocinie z Ruchem Chorzów 2:2. Bramki dla niebiesko-białych zdobyli Norbert Pacławski i Antoni Kozubal. Drugą część sezonu Centralnej Ligi Juniorów do lat 17 lechici zainaugurują w sobotę, 7 marca wyjazdowym meczem z CWZS Bydgoszcz.
Sztab szkoleniowy juniorów młodszych Kolejorza mógł być zadowolony po dwóch pierwszych tegorocznych sparingach. Ich podopieczni najpierw wysoko ograli Kanię Gostyń, a w minioną środę ich wyższość musiał uznać jesienny mistrz grupy A Centralnej Ligi Juniorów do lat 17, Polonia Warszawa. Już trzy dni po tym drugim starciu przyszło im się zmierzyć z kolejnym rywalem z tego samego szczebla rozgrywkowego. Tym razem naprzeciwko nim wyszli zawodnicy piątej siły z pierwszej fazy rozgrywek w grupie C, Ruchu Chorzów.
To niebiesko-biali zdecydowanie lepiej rozpoczęli sobotni pojedynek, szybko przedostając się pod bramkę rywala i trzykrotnie mu zagrażając. Jedną z okazji wykreowali sobie po odbiorze piłki, wzorcowo przeprowadzonym szybkim ataku i zagraniu pomocnika Kacpra Sommerfelda, z którego skutecznie skorzystał napastnik Norbert Pacławski. Na przerwę Lech udał się z wynikiem negatywnym, bowiem niedługo po strzelonym golu dał się on zaskoczyć dwukrotnie. Najpierw po stałym fragmencie, a następnie po kontrataku to przeciwnik dopinał swego i chorzowianie mogli być po pierwszej połowie bardziej zadowoleni.
Po zmianie stron długo przyszło nam poczekać na wyrównanie drużyny prowadzonej przez trenera Bochińskiego, który nie mógł być w pełni zadowolony z postawy swoich zawodników. – Zwróciliśmy dziś naszym graczom uwagę na fakt, że wyglądaliśmy w poszczególnych częściach tego meczu słabiej zarówno jako zespół, jak i indywidualności. Sami prosiliśmy się o stracone bramki, a przeciwnik miał swój pomysł i konsekwentnie go realizował, a my możemy być zadowoleni, że na tak solidnym tle mogliśmy się dziś sprawdzić - nie ukrywał opiekun. Jego zespół doprowadził do remisu w samej końcówce, a trafienie zanotował po bezbłędnej egzekucji wywalczonego przez skrzydłowego Filipa Karwackiego rzutu karnego pomocnik Antoni Kozubal.
- Należy nam się dodatkowy plus za grę do samego końca, ale będziemy podkreślać, że chcemy mieć większą kontrolę nad meczem, niż miało to miejsce dzisiaj. Jeszcze nie wszystko gra tak, jak powinno i to nad tymi elementami skupimy się w niedalekiej przyszłości. Żeby grać na intensywności takiej, jakbyśmy to sobie wyobrażali w przypadku wszystkich zespołów Akademii, popełniliśmy dziś za dużo błędów i trochę za wolno zachodził proces decyzyjny. W przyszły tygodniu czeka nas mecz z RB Lipsk i mamy nadzieję, że codzienna praca wykonywana przez naszych zawodników zaprocentowała już w tym spotkaniu - dodaje szkoleniowiec, którego drużyna rozpocznie drugą fazę rozgrywek w sobotę, 7 marca. Lechici zainaugurują ją meczem wyjazdowym z beniaminkiem grupy B, CWZS Bydgoszcz.
Bramki: Pacławski (8.), Kozubal (90. - karny) – (9.), (19.)
Lech Poznań: Wiktor Nowicki – Michał Robakiewicz (46. Mateusz Stochniałek), Maksymilian Pingot (46. Aleksander Gazda), Jakub Złoch, Ksawery Kukułka (46. Adrian Tymiński) – Antoni Kozubal (46. Wiktor Pokorowski), Kacper Sommerfeld (75. Antoni Kozubal), Jakub Antczak (62. Maksym Czekała) – Filip Wełniak (46. Igor Kornobis), Norbert Pacławski (55. Hubert Szulc), Maksym Czekałą (46. Filip Karwacki)
Zapisz się do newslettera