Nowym zawodnikiem Lecha Poznań został Djordje Crnomarković. 25-latek w zeszłym sezonie reprezentował wicemistrza Serbii, Radnicki Nis. To właśnie tam został on wypatrzony przez skautów Kolejorza.
Drużyna trenera Nenada Lalatovicia sprawiła nie lada niespodziankę w tym sezonie serbskiej Super Ligi. Radnicki zajęły rekordowe, bo drugie miejsce, a duży wpływ miał na to nowy środkowy obrońca Kolejorza, Djordje Crnomarković.
- Obserwowaliśmy go od początku minionego sezonu. Od startu rozgrywek drużyna naszego nowego gracza zwracała na siebie uwagę, była rewelacją rozgrywek. W całym sezonie przegrała tylko dwa spotkania. Djordje przyglądaliśmy się w wielu meczach, ale baczną uwagę zwracaliśmy na pojedynki z czołówką tabeli, czyli Partizanem i Crveną Zvezdą. Tam popisywał się wysoką skutecznością działań w defensywie, bardzo dobrze zachowywał się w sytuacjach jeden na jeden w obronie - podkreśla Mateusz Kamowski, skaut Lecha Poznań.
Wobec odejścia trzech środkowych obrońców, to właśnie ta pozycja była priorytetową dla Kolejorza w perspektywie wzmacniania drużyny przed sezonem. Crnomarković odpowiadał kryteriom, które zostały wyznaczone do gry na tej właśnie pozycji.
- Jeżeli chodzi o Djordje, to jego profil bardzo nam odpowiadał. Przy 188 centymetrach wzrostu, jest bardzo szybki, dynamiczny i dobrze skoordynowany, przez co idealnie pasuje do gry z wysoko ustawioną linią obrony. Jest lewonożny, nie boi się wprowadzać piłki do gry. Potrafi przyśpieszyć ją długi krzyżowym podaniem - opisuje nowego gracza Kolejorza Kamowski.
Dużym atutem Serba są niewątpliwie warunki fizyczne. To właśnie jego siła, może być kluczowa, jeżeli chodzi o przerywanie akcji rywali w Lotto Ekstraklasie. - Djordje jest silny, agresywny i nieustępliwy w odbiorze piłki. Pod tym względem bardzo nam się podobał w Serbii. Liczymy, że szybko zaadaptuje się w drużynie i pomoże w bloku obronnym Kolejorza - kończy.
Zapisz się do newslettera