Nie wszyscy piłkarze Kolejorza mają wszystko tak dobrze zaplanowane jak Ivan Djurdjević. Wśród tych mniej zdecydowanych jest lewy obrońca Lecha, Seweryn Gancarczyk - Najpierw pojadę w rodzinne strony, a potem pomyślę co robić dalej. Aura w Polsce nas nie rozpieszcza, więc raczej wybiorę podróż do jakiegoś ciepłego kraju, by trochę powygrzewać się na plaży - mówi Garnek".
Jeszcze inni wciąż nie do końca wierzą w to co się stało i w fakt, że lato 2010 spędzą w glorii Mistrza Polski - Gdyby rok temu ktoś powiedział mi, że teraz będę w tym miejscu i to z Mistrzostwem Polski, na pewno bym w to nie uwierzył. To będą najprzyjemniejsze wakacje w moim życiu. Nie jeszcze nie planowałem. Na początek pojadę do domu. W Kościanie odwiedzę kolegów, trochę pogadamy i miło spędzę czas - mówi Tomasz Mikołajczak.
W zupełnie innej sytuacji niż reszta kolegów jest Grzegorz Kasprzik. Bramkarz poznaniaków cały czas wraca do zdrowia po kontuzji kolana i nie będzie mógł sobie pozwolić na leniuchowanie - Teraz jestem w tym najważniejszym okresie rehabilitacji. Nie mogę sobie pozwolić na żadną przerwę. Muszę cały czas ćwiczyć, by jak najszybciej dojść do pełnej formy - mówi Kasprzik.
Zapisz się do newslettera