Zdecydowanie większe posiadanie piłki, łatwość w kreowaniu sytuacji bramkowych, a w konsekwencji pokonanie Legii. Tak wyglądała wtorkowa rywalizacja z pierwszego z drugim zespołem w tabeli ekstraklasy. - Jagiellonia dała nam przykład - mówi pomocnik Kolejorza, Kamil Jóźwiak.
To było bardzo ważne spotkanie dla układu tabeli. Jagiellonia, która kilka dni wcześniej wykorzystywała potknięcie Legii i awansowała na pozycję lidera, jechała bronić pierwszego miejsca przed jednym z kandydatów do mistrzostwa Polski na jego stadionie. To spotkanie zakończyło się zwycięstwem gości, którzy całkowicie zdominowali przeciwnika. Od samego początku meczu przeważali, a efektem tej gry były dwie bramki.
Duży wpływ na przebieg spotkania miała czerwona kartka dla Domagoja Antolicia, który po jej otrzymaniu już w piętnastej minucie osłabił swoją drużynę. Chorwat ułatwił zadanie trenerowi Ireneuszowi Mamrotowi. Jego zespół grał ofensywnie, stwarzał wiele sytuacji i jeszcze przed przerwą wyszedł na prowadzenie. Po zmianie stron goście mieli kilka okazji do zdobycia bramki, a tę decydującą udało im się trafić w ostatnich minutach spotkania.
Skrzydłowy Kolejorza nie ukrywa, że efektowna gra Jagiellonii jest dodatkowym bodźcem dla lechitów. - Ich mecz z Legią oraz jego wynik był dla nas dodatkową motywacją przed naszym spotkaniem ze Śląskiem - nie ukrywa skrzydłowy. - Tym bardziej, że atmosfera wokół naszej drużyny nie była zbyt ciekawa. Ze Śląskiem jednak wygraliśmy. Wydarliśmy trzy punkty w ostatnich minutach i to podniosło nasze morale - dodaje Jóźwiak.
19-latek podkreśla także, że dyspozycja Jagiellonii w spotkaniu z Legią dała przykład poznaniakom, który już w najbliższą niedzielę jadą do Warszawy. Zespół z Białegostoku w meczu na Łazienkowskiej miał większe posiadanie piłki. Stworzył blisko cztery razy więcej sytuacji bramkowych, niż rywal. Oddał aż jedenaście celnych strzałów na bramkę i aż dwanaście, które minęło prostokąt strzeżony przez Arkadiusza Malarza.
- Jagiellonia jest w dobrej dyspozycji i było to widać podczas tego meczu. Pokazała nam, jak grać z Legią na jej stadionie - zauważa lechita, który stara się koncentrować na grze swojej drużyny. - Wiemy, że czekają nas teraz dwa ważne mecze. Po spotkaniu z Legią, gramy z Jagiellonią. Chcemy zagrać jak najlepiej potrafimy i stworzyć sobie tyle sytuacji, ile w ostatnim meczu - kończy.
Zapisz się do newslettera