Początek sezonu nie był dla lechitów udany. O spotkaniu z GKS Bełchatów zawodnicy mają już jednak nie myśleć - Człowiek chce jak najszybciej zapomnieć o takich błędach jakie popełniliśmy w meczu z GKS-em. Ta porażka bolała tym bardziej, że rywale przez całe spotkanie nie zrobili właściwie żadnej akcji w której by nas rozklepali i weszli w pole karne - mówi trener Lecha, Franciszek Smuda który tak naprawdę nie wie jeszcze do końca na jakie ustawienie zespołu zdecyduje się w niedzielę.
- Wszystko zależeć będzie od tego czy będą jakieś urazy po meczu z Grasshoppers. Na pewno jednak zdecydujemy się na dwie, może trzy zmiany. Zawodnicy którzy będą najbardziej zmęczeni usiądą na ławce rezerwowych - mówi szkoleniowiec Kolejorza.
Być może na mecz do Białegostoku pojedzie też wracający już do zdrowia po kontuzji, Zlatko Tanevski. Jego szanse na grę nie są jednak jeszcze zbyt wielkie - Szczerze mówiąc chcielibyśmy, żeby wystąpił najpierw w jakimś meczu Młodej Ekstraklasy. Miał jednak sporą przerwę i trochę będzie mu brakowało ogrania - mówi Smuda.
W składzie Jagiellonii zabraknie Roberta Szczota. Zawodnik gospodarzy niedzielnego spotkania, w meczu pierwszej kolejki z Arką po starciu z Michałem Płotką na noszach musiał opuścić boisko. Ma mocno zbitą kość i jego występ raczej nie wchodzi w rachubę.
Zapisz się do newslettera