Kolejorz na mecz z Jagiellonią pojedzie przede wszystkim podbudowany awansem do fazy grupowej Ligi Europy - Oczywiście jedziemy na mecz w dobrych nastrojach. Zaczynam grać już lepszą piłkę, ale dużo jest jeszcze do zrobienia. Wracamy jednak na właściwe tory - mówi Zieliński.
Lechici będą się też chcieli zrewanżować rywalom za porażkę w meczu o Superpuchar. Wtedy o jedną bramkę lepsza była Jagiellonia - Nie ma co porównywać do siebie tych spotkań. To dwa zupełnie inne mecze. Od tego czasu do Lecha doszło przecież kilku zawodników - mówi trener Jagiellonii, Michał Probierz.
Szkoleniowiec gospodarzy niedzielnego meczu nie większych problemów kadrowych. Coraz więcej zawodników do dyspozycji ma też Jacek Zieliński. W najbliższym spotkaniu nie będzie mógł jednak skorzystać jeszcze z Bartosza Bosackiego i Seweryna Gancarczyka, którzy co prawda wracają już do treningów, ale nie są jeszcze gotowi do występu w meczu ligowym.
Zapisz się do newslettera