Choć transmisji z rozgrywek ligi Azerbejdżanu w Europie raczej nie można zobaczyć, to od momentu losowania sztab szkoleniowy Lecha regularnie zdobywał informacje o rywalu, trenerzy oglądali też mecze Interu - Na pewno będziemy dobrze przygotowani do tego dwumeczu. Obserwowaliśmy zespół Interu, wiedzieliśmy ich m.in. w meczu sparingowym. Przed meczem nasi zawodnicy otrzymają zatem odpowiednią dawkę informacji o przeciwniku - mówi trener Lecha, Jacek Zieliński.
Przed pierwszym meczem, który odbędzie się Baku lechici z pewnością mogą obawawiać się warunków atmosferycznych w jakich przyjdzie im grać. Wielu zawodników pamięta doskonale mecze z Khazarem Lankaran i to jak zmęczeni schodzili z boiska na stadionie Tofika Bakhramova - W Azerbejdżanie są upały, specyficzny klimat, wysoka wilgotność powietrza. Do wysokich temperatur ostatnio akurat przyzwyczajeni. Na zgrupowaniu w Austrii pogoda była wręcz tropikalna, w Poznaniu też jest gorąco, także klimat w Baku raczej nas nie zaskoczy - mówi Zieliński.
Choć zespół z Azerbejdżanu może wydawać się nie najtrudniejszym przeciwnikiem, to trener Zieliński przestrzega przed lekceważeniem rywala - Zespoły z Azerbejdżanu z roku na rok robią postępy. Gra tam coraz więcej obcokrajowców, mających za sobą występy w naprawdę silnych klubach. Oznacza to, że kluby dysponują budżetami zbliżonymi do tych, jakie mają do dyspozycji drużyny z czołówki naszej Ekstraklasy. Jest tam coraz więcej ciekawych zawodników, trenerów z zagranicy. Geografia futbolu się zmienia i dlatego nie możemy lekceważyć rywala - mówi trener Kolejorza.
Zapisz się do newslettera