Trzy mecze, cztery bramki - tak wygląda bilans Christiana Gytkjaera w jego dotychczasowych pojedynkach z Wisłą Kraków. Pomimo tak okazałego rezultatu strzeleckiego, Duńczyk nie zdołał zanotować trafienia przeciwko "Białej Gwieździe" na stadionie w Poznaniu. Ta sytuacja może zmienić się w najbliższą niedzielę.
Ostatnie spotkania przeciwko drużynie prowadzonej obecnie przez trenera Macieja Stolarczyka miały jedną gwiazdę. Niewątpliwie był nią Christian Gytkjaer, który w 29. kolejce Lotto Ekstraklasy przeciwko nasztm niedzielnym przeciwnikom ustrzelił klasycznego hat-tricka. Na stadionie przy Reymonta zdobył też bramkę w przedostatniej kolejce, kiedy to Kolejorz zremisował z Wisłą 1:1.
Napastnik Lecha zwraca uwagę, że jego wyczyny z przeszłości nie mają już żadnego znaczenia. - To będzie zupełnie inny mecz. Wisła jest silną drużyną, ale do tej pory w lidze idzie nam bardzo dobrze i możemy to kontynuować. Chcę teraz strzelić dużo goli w lidze, więc nie mogę się już doczekać meczu z Wisłą – mówi Gytkjaer.
Po pierwszych czterech kolejkach Wisła zajmuje 9. miejsce w ligowej tabeli, gromadząc na swoim koncie pięć "oczek". Zdaniem duńskiego snajpera, kluczem do sukcesu w niedzielnym spotkaniu nie ma być jednak forma przeciwników, a własna. - Wszystko jest w naszych rękach. Musimy zagrać w naszym stylu. Uważam, że najlepsza wersja Lecha Poznań jest w stanie pokonać każdego w lidze. Musimy skupić się na sobie i zagrać dobre spotkanie - zaznacza Gytkjaer.
Spotkanie z Wisłą Kraków rozpocznie się w niedzielę, 19 sierpnia o godzinie 18:00. Bilety na ten mecz kupić można już od 30 złotych.
Zapisz się do newslettera