Nad ustawieniem z trójką obrońcą pracuje podczas letniego okresu przygotowawczego Ivan Djurdjević. Serb nie wyklucza, że właśnie w tym systemie zespół będzie grał w nowym sezonie.
To jednak nie jest jeszcze przesądzone. Podczas zajęć zawodnicy pracują też nad zachowaniami charakterystycznymi dla gry w ustawieniu z czwórką obrońców. Nowemu sztabowi szkoleniowemu zależy na tym, aby drużyna była pod tym względem elastyczna i potrafiła zmieniać taktykę nawet w trakcie spotkania. Takie rozwiązanie mogliśmy już zaobserwować podczas pierwszego letniego sparingu. Zespół rozpoczął go z czwórką defensorów, ale po kilkunastu minutach przeszedł na zestawienie z trzema stoperami i wahadłowymi.
Gra w ustawieniu z trzema obrońcami dla wielu lechitów nie jest nowością. Wśród nich jest Thomas Rogne, który w poprzednich klubach miał możliwość gry w tej taktyce. - Próbowaliśmy tak grać jeszcze wtedy gdy byłem w Celtiku i Wigan. W IFK Goteborg też kilka razy tak zagraliśmy. Nie ma dużej różnicy w grze z czwórką i trójką obrońców. Musisz być na pewno bardziej ostrożny i mobilny. Gdy grasz na pozycji obrońcy, to przede wszystkim musisz pilnować swojego pola karnego. Możesz też liczyć na wsparcie defensywnego pomocnika, który częściej jest odpowiedzialny za rozegranie piłki - wymienia Norweg.
Doświadczenia z przeszłości dotyczące gry trzema środkowymi obrońcami i wahadłowymi ma także Volodymyr Kostevych. Dla niego zmiana ustawienia oznacza większe możliwości gry w ofensywie. - Gdy jeszcze byłem zawodnikiem Karpat Lwów, to graliśmy w takim ustawieniu. Byłem wtedy wahadłowymi. Nie było mi trudno przestawić się na nowe ustawienie. Dla mnie gra na pozycji bocznego obrońcy i wahadłowego nie różni się. W tej pierwszej mam tylko mniej zadań ofensywnych, w drugiej mogę grać wyżej - zaznacza Ukrainiec. - To, że pracujemy nad nowym ustawieniem nie oznacza, że będziemy tak zawsze grali. Próbujemy zmieniać taktykę, żeby móc reagować na to, co dzieje się na boisku - dodaje.
W zestawieniu z wahadłowymi bardzo dobrze odnajduje się także Tymoteusz Klupś. 19-latek podczas poprzedniego sezonu miał okazję gra w tej taktyce. Gdy debiutował od pierwszej minuty w ekstraklasie grał na pozycji wahadłowego. - Grałem też na tej pozycji w drużynie rezerw. Nawet wiosną, gdy schodziłem z pierwszego zespołu. Ta pozycja nie jest mi obca. Wiem jakie są założenia taktyczne, oswoiłem się z nimi. Potrafię zagrać na pozycji skrzydłowego, ale też wahadłowego. Wiem, jak powinienem poruszać się po boisku. Jeśli będziemy grali w ustawieniu z trójką obrońców, to nie będę miał problemów z przystosowaniem się do nowej roli - podkreśla Klupś.
W zespole Kolejorza jest jednak kilku piłkarzy, którzy w przeszłości nie mieli okazji grać w systemie z trójką stoperów. Zdaniem trenera Marka Bajora nauczenie tych zawodników gry w nowym ustawieniu nie powinno stanowić problemu. - W trakcie treningów poświęcamy czas na to, aby wytłumaczyć wszystkim piłkarzom jak powinni zachowywać się na boisku. Mamy w drużynie wielu doświadczonych zawodników, którzy wiele lat grają na wysokim poziomie i nie powinni oni mieć problemu z tym, żeby nauczyć się nowej taktyki. Jestem przekonany, że poradzą sobie z tym - zaznacza drugi trener Lecha.
Zapisz się do newslettera