Lech Poznań UAM dokonał kolejnego transferu. Do Niebiesko-Białych dołączyła Frida Bruusgaard, która ostatni sezon spędziła w hiszpańskim Realu Sociedad. 19-latka pochodzi z Norwegii i jest tym samym pierwszą zagraniczną zawodniczką w historii żeńskiej sekcji Kolejorza.
Norweżka jest defensywną pomocniczką, która dobrze czuje się z piłką przy nodze. Cechuje ją siła oraz dobry przegląd pola. 19-latka przez praktycznie całą dotychczasową karierę grała w Lynn Football, po czym przeniosła się do Realu Sociedad. W hiszpańskim klubie spędziła sezon, podczas którego zajęła 2. miejsce w Baskijskiej Lidze Kobiet.
- Jestem bardzo szczęśliwa i podekscytowana, że mogę dołączyć do Lecha Poznań UAM. Panuje tutaj inna kultura, mogę poznawać nowe osoby. Wszyscy są bardzo mili i wszyscy chcą mnie poznać, bo jestem tutaj nowa. Rozmawiamy po angielsku, ale też dzięki otwartości sztabu oraz koleżanek z drużyny łatwiej przychodzi mi nauka polskich zwrotów, szczególnie tych, które przydadzą mi się na boisku – mówi Frida Bruusgaard.
Środkowa pomocniczka od końcówki sierpnia trenowała z zespołem Lecha Poznań UAM. Norweżka podczas tego okresu zaprezentowała się na tyle dobrze, że dołączyła do Kolejorza. 19-latka szansę na swój debiut będzie miała już w najbliższą niedzielę, kiedy Niebiesko-Białe zmierzą się na wyjeździe z Legionistkami Warszawa.
- Bardzo fajnie wygląda piłkarsko, technicznie. Widać było na treningach jej inteligencję oraz mądrość boiskową, myślę że przez to granie za granicą. Liczymy, że pomoże naszemu zespołowi w przyszłości. Co ważne, bardzo dobrze przyjęła się w naszym zespole, dziewczyny ją fajnie przywitały i jesteśmy z tego faktu bardzo zadowoleni – opowiada Mikołaj Łopatka, przedstawiciel działu sportu Lecha Poznań.
Zapisz się do newslettera