Reprezentacja Polski U-21 we wtorkowy wieczór awansowała na młodzieżowe mistrzostwa Europy. Podstawowym napastnikiem kadry jest Filip Szymczak. - To duża sprawa dla naszej młodzieżówki, że jedziemy na turniej finałowy. Cieszymy się z tego rezultatu. Eliminacje nie były łatwe, ale kończymy je sukcesem - mówi piłkarz Lecha Poznań.
22-latek z Kolejorz to ważne ogniwo kadry selekcjonera Adama Majewskiego. Zagrał we wszystkich dziesięciu spotkaniach eliminacyjnych, tylko raz wszedł z ławki. Strzelił pięć goli. W październiku trafił w wyjazdowym starciu z Kosowem (4:0), zebrał też dobre recenzje za grę we wtorek przeciwko Niemcom (3:3). - Te minuty na boisku były mi potrzebne. W Ekstraklasie głównie wchodzę na ostatnie minuty, więc rozegranie od początku dwóch spotkań dało mi sporo motywacji i takiej regularności. Fizycznie jestem dobrze przygotowany i czuję się doskonale. Ale na pewno po tym zgrupowaniu podniosłem aspekty mentalne - podkreśla Filip Szymczak.
Biało-Czerwoni zakwalifikowali się na młodzieżowe mistrzostw Europy po raz pierwszy od 2019 roku.
- Nasze wyniki mówią same za siebie. To duża sprawa dla naszej młodzieżówki, że jedziemy na turniej finałowy. Cieszymy się z tego rezultatu. Dobry mecz z Niemcami podsumował to, co działo się w tej grupie. Eliminacje nie były łatwe, ale kończymy je sukcesem. I tak samo było z Niemcami, bo przegrywaliśmy 1:3, ale nie zwątpiliśmy i doprowadziliśmy do wyrównania - opowiada napastnik Kolejorza.
Sukces z kadrą U-21 napędza do dalszej pracy w klubie. Turniej finałowy rozegrany zostanie w czerwcu 2025 na Słowacji, czyli w kraju sąsiadującym z Polską. - Na pewno wróciłem do Poznania z optymizmem, bo taki wynik z młodzieżówką napędza i motywuje do dalszej pracy. Szczególnie, że mistrzostwa będą po sezonie klubowym. Także trzeba być cały czas pod prądem, pomagać klubowi w osiągnięciu naszego wymarzonego celu, czyli mistrzostwa Polski i w ten sposób zasłużyć na wyjazd na turniej finałowy - podsumowuje.
Zapisz się do newslettera