Drugi mecz sparingowy w Turcji i kolejne zwycięstwo Lecha Poznań. Po wygraniu przed kilkoma dniami z tureckim drugoligowcem, tym razem Kolejorz pokonał dużo trudniejszą przeszkodę i zwyciężył 2:0 z Dynamem Moskwa. Na listę strzelców dwukrotnie wpisał się 18-letni Filip Szymczak.
Chociaż w Belek wszystkie zespoły są tak naprawdę na wyjeździe, to podczas meczów sparingowych zawsze jedna z drużyn w protokole jest wpisywana jako gospodarz, a druga jako gość. Gospodarzem najczęściej jest ekipa, w której ośrodku rozgrywane jest spotkanie i w przypadku rywalizacji z Dynamem Moskwa to niebiesko-biali udali się do oddalonego o kilometr od ich hotelu ośrodka Regnum Carya, gdzie mieszkają i trenują Rosjanie. Lechici przyjechali więc w gościnę, ale od samego początku spotkania pokazywali, że mimo zmiany boiska, czują się zupełnie jak u siebie. Niebiesko-biali przeważali od pierwszego gwizdka arbitra i już w 7. minucie stworzyli sobie pierwszą sytuację strzelecką - Pedro Tiba nieczysto trafił jednak w piłkę i nie dał rady wykorzystać dobrego podania Jakuba Kamińsmiego.
Chwilę później sytuację strzelecką miał wcześniejszy asystent, gdy dobrze futbolówkę spod linii końcowej wycofał do niego Mohammad Awwad, ale uderzenie w ostatniej chwili zablokował Vladislav Karapuzov. W 20. minucie znów zrobiło się gorąco pod polem karnym Rosjan, gdy Vasyl Kravets z lewego skrzydła dośrodkował piłkę na dalszy słupek, a tam akcję zamknął Awwad, który oddał jednak strzał prosto w bramkarza. Minutę później było już jednak 1:0 dla Kolejorza. Filip Szymczak zgrał piłkę w okolicy linii środkowej boiska do Michała Skórasia i ruszył w kierunku pola karnego, a nasz skrzydłowy ograł dwóch rywali i prostopadłym podaniem oddał futbolówkę koledze. Szymczak wykorzystał to z zimną krwią, minął rosyjskiego bramkarza i pewnym uderzeniem dał niebiesko-białym prowadzenie. Piłkarzom Dynama po raz pierwszy udało się oddać strzał na bramkę Filipa Bednarka dopiero w 24. minucie, ale nasz bramkarz nie miał żadnych problemów ze złapaniem piłki kopniętej przez Antona Terekhova. A chwilę później z trafieniem do siatki po raz drugi problemów nie miał Szymczak, który wykończył doskonałą akcję Kamińskiego. 18-letni skrzydłowy ograł dwóch rywali w polu karnym i wyłożył piłkę swojemu rówieśnikowi przed pustą bramkę.
W przerwie tym razem trener Dariusz Żuraw nie zdecydował się wzorem poprzedniego meczu z Bandirmasporem wymienić całej jedenastki, ale dokonał "tylko" pięciu zmian, a na placu boju pojawili się grający w pierwszym sparingu w wyjściowym składzie Mickey van der Hart, Lubomir Šatka, Tymoteusz Puchacz i Filip Marchwiński, a dołączył do nich Krystian Palacz. Pozostałych sześciu zawodników szkoleniowiec Kolejorza wymienił kwadrans po przerwie. I właśnie jeden z tych sześciu zmienników przeprowadził akcję, która mogła dać Lechowi trzeciego gola. Mowa o Norbercie Pacławskim, który w polu karnym idealnie wyłożył piłkę do Palacza, ale jego strzał na linii bramkowej zatrzymał niestety jeden z obrońców. Pod bramką Lecha przez długi czas nie działo się zbyt wiele, ale gdy rywale stwarzali zagrożenie, to Mickey van der Hart stawał na wysokości zadania. Tak było na przykład na kwadrans przed końcem, gdy został zmuszony do interwencji po strzale w kierunku dalszego słupka w wykonaniu Arsena Zakharyana. Pod koniec meczu szansę na gola miał jeszcze Sebastian Szymański, ale piłka po jego uderzeniu przeleciała obok prawego słupka bramki. W odpowiedzi bramkę mógł zdobyć także Puchacz, ale jego mocne uderzenie z rzutu wolnego zdołał zatrzymać bramkarz Dynama.
Bramki: Filip Szymczak (21., 26.)
Kartki: Awwad
Dynamo Moskwa (wyjściowa jedenastka): Anton Shunin - Vladislav Karapuzov, Ivan Ordets, Roman Neustädter, Vladimir Moskvichev - Charles Caboré, Daniil Fomin, Anton Terekhov, Vyacheslav Grulev, Daniil Lesovoy - Nikolay Komlichenko
Lech Poznań: Filip Bednarek (46. Mickey van der Hart) - Alan Czerwiński (60. Filip Borowski), Thomas Rogne (60. Tomasz Dejewski), Bartosz Salamon (46. Lubomir Šatka), Vasyl Kravets (60. Igor Ławrynowicz) - Jesper Karlström (60. Karlo Muhar), Pedro Tiba (60. Antoni Kozubal) - Michał Skóraś (46. Tymoteusz Puchacz), Mohammad Awwad (46. Filip Marchwiński), Jakub Kamiński (46. Krystian Palacz) - Filip Szymczak (60. Norbert Pacławski)
Zapisz się do newslettera