Znacznie więcej frajdy przyniosła im z pewnością druga część zajęć. Trenerzy wyznaczyli dwa małe boiska, na których rozegrano mały turniej. Lechici podzieleni zostali na cztery drużyny:
1: Mikołajczak, Możdżeń, Peszko, Henriquez, Tanevski
2: Djurdjević, Kamiński, Krivets, Bandrowski, Bereszyński
3: Drygas, Arboleda, Zapotoka, Lewandowski, Wojtkowiak
4: Bosacki, Injac, Cueto, Szałek, Stilić
Bramkarze nie zmieniali swoich pozycji i w sumie zagrali z każdym zespołem. Jasmina Burića, Krzysztofa Kotorowskiego i Gerarda Bieszczada musiał dziś wesprzeć trener Paweł Primel. Ostatecznie rozegrano trzy serie systemem każdy z każdym". Za wygraną tradycyjnie zespołowi doliczano do dorobku trzy punkty. Ostatecznie ze zwycięstwa mogli cieszyć się Drygas, Arboleda, Zapotoka, Lewandowski i Tanevski - A pamiątkowe zdjęcie dla zwycięzców? - domagał się tryumfujący Dyzma".
Zapisz się do newslettera