- Już od jakiegoś czasu jestem zdrowy, gram w Młodej Ekstraklasie, ale brakuje mi jeszcze ogrania po tej przerwie, żeby wrócić do kadry meczowej pierwszego zespołu. - mówi Dymkowski, któremu marzy się, aby jeszcze w tym sezonie zagrać w Orange Ekstraklasie - Wiara oczywiście jest, ale nie liczę specjalnie na to, że znajdę się meczowej osiemnastce. Koncentruje się już raczej na przyszłym sezonie, przepracuję cały okres przygotowawczy i wierzę w to, że będzie dobrze.
13 maja Dymkowskiego czeka jeszcze jeden zabieg - Jestem umówiony z dr Piontkiem na wyjęcie z nogi blachy, które zespoliła złamaną kość piszczelową. Potem jeszcze krótka rehabilitacja i wracam na boisko. - mówi Dymek".
Zapisz się do newslettera