Dwóch piłkarzy Lecha Poznań, Michał Gurgul oraz Bartłomiej Barański, zagrało w ostatnim meczu eliminacyjnym do mistrzostw Europy do lat 19. Reprezentacja Polski pewnie wygrała ze Słowacją 2:0, ale w równolegle rozgrywanym spotkaniu Gruzja przegrałą Czarnogórą 1:3 i to ekipa z Bałkanów awansowała do turnieju finałowego.
Sytuacja dla drużyny trenera Wojciecha Kobeszki jest była nie do pozazdroszczenia po dwóch seriach eliminacji rozgrywanych w gruzińskim Tbilisi. Polacy mieli w dorobku trzy punkty, tyle samo co gospodarze, a punkt więcej Czarnogóra, która w sobotę ograła Orłów znad Wisły 1:0. Ekipa z Bałkanów była zatem w najlepszej sytuacji, bo miała wszystkie karty w rękach przed starciem z Gruzinami. Oni, a także Biało-Czerwoni, musieli liczyć na potknięcie któregoś z przeciwników, żeby marzyć jeszcze o wskoczeniu na pierwszą lokatę.
Zespół polski rywalizował ze Słowakami, którzy mieli tylko punkt na koncie i nie liczyli się w ostatecznej rozgrywce. W podstawowym składzie po raz trzeci wybiegł Michał Gurgul, który pełnił funkcję kapitana. W jedenastce znalazł się również Bartłomiej Barański, który w lipcu wróci do Lecha, na razie jest wypożyczony do pierwszoligowego Ruchu Chorzów. I pomocnik w pierwszych 45 minutach zaliczył dwie asysty. Najpierw do Kacpra Nowakowskiego w 10. minucie, a kwadrans później do Alana Rybaka. Tuż przed gwizdkiem kończącym pierwszą część nasi południowi sąsiedzi skomplikowali sobie sytuację, bo otrzymali czerwoną kartkę i kończyli w dziesiątkę. Wynik 2:0 utrzymał się do końca, mimo ogromnej przewagi i ponad 20 strzałów oddanych na słowacką bramkę.
Można było zatem nasłuchiwać, co dzieje się w drugiej konfrontacji. Tam szybko Gruzini objęli prowadzenie z Czarnogórą, co wywindowało na fotel lidera Polaków. Czarnogórcy zdołali przed przerwą wyrównać i rozpoczęła się nerwówka. A przed upływem godziny gry zrobiło się 2:1 dla zespołu z Bałkanów, co w tym momencie sprawiło, że Polacy osunęli się na drugą lokatę. A ponieważ w 88. minucie wynik zmienił się na 3:1, i tak pozostało do końcowego gwizdka sędziego, to przepustki do turnieju finałowego zdobyli Czarnogórcy.
Dodajmy, że Gurgul zagrał 90 minut, a Barański został zmieniony w 62. minucie przez Filipa Rózgę. Trzeci z lechitów, Wojciech Mońka, pozostał na ławce rezerwowych.
Zapisz się do newslettera