Do pierwszego spotkania II rundy kwalifikacyjnej Ligi Europy z FC Honką pozostały już niespełna dwa tygodnie. O fińskiej drużynie sztab szkoleniowy Kolejorza wie już bardzo dużo. Trenerzy analizowali mecze Honki na wideo, a na jednym ze spotkań gościli także w Finlandii.
- W porównaniu do AIK, z którym mierzyliśmy się w poprzednim sezonie, Honka jest bardziej opanowanym zespołem. Finowie lubią być przy piłce i cierpliwie czekać na swoją szansę. Szwedzi byli bardziej agresywni, dynamiczni i w swoim składzie mieli więcej indywidualności, które w pojedynkę mogły przesądzić o rezultacie meczu - charakteryzuje rywala Kolejorza, analityk Lecha Poznań Jacek Terpiłowski.
Fiński rywal raczej nie będzie stanowił dla poznaniaków żadnej zagadki. Tą może jednak być skład Kolejorza na pierwsze w tym sezonie spotkanie o stawkę. W dalszym ciągu sztab szkoleniowy nie może skorzystać z wielu zawodników i nie wiadomo, który z nich zdoła się wykurować na połowę lipca. Dlatego pod względem taktycznym na treningach lechici skupiają się przede wszystkim na sobie. - Jesteśmy po kilku obserwacjach i wiemy jak gra Honka i czego możemy się spodziewać w Finlandii. Z tego powodu na treningach doskonalimy swój styl, a nie wypracowujemy taktykę pod konkretnego rywala - mówi II trener Lecha Poznań Jerzy Cyrak.
Przed pierwszym starciem z Finami Kolejorz rozegra jeszcze tylko dwa mecze sparingowe. Już jutro o godzinie 17:00 na boisku we Wronkach poznaniacy zmierzą się z trzecią drużyną ligi izraelskiej, Hapoelem Tel Awiw. - W jutrzejszym sparingu będziemy chcieli wypróbować warianty przygotowywane na cały nadchodzący sezon, a nie tylko na dwumecz z Finami. O tym jak zagramy z Honką będziemy decydować później - dodaje Jerzy Cyrak.
Zapisz się do newslettera