Jeszcze tylko dwa ligowe spotkania czekają zawodniczki Lecha Poznań UAM w rundzie jesiennej. Niebiesko-białe są niepokonane w rozgrywkach 2. Ligi grupy północnej, a w sobotę o 12:00 rozegrają ostatni tegoroczny mecz na swoim obiekcie.
Za zawodniczkami Kolejorza tydzień pełen emocji. Najpierw piłkarki trenerki Alicji Zając pokonały w meczu na szczycie Nowy Świt Górzno 2:0, a w minioną środę odpadły z rozgrywek Pucharu Polski po golu w ostatniej minucie starcia. Warto tutaj podkreślić, że niebiesko-białe w 1/32 finału zmierzyły się z drużyną z ekstraligi, a zwycięska bramka padła z rzutu karnego.
- Dziewczyny zostawiły na boisku serducho i pomimo tego że pod koniec meczu każda była już zmęczona, to dawała z siebie wszystko. Dobrze wykorzystaliśmy zmiany w trakcie całego spotkania i chociaż dziewczyny grały w Pucharze Polski z ekstraligową drużyną, to nie odstawały na krok, utrzymywały tempo narzucone przez rywalki. W niektórych momentach było też tak, że to piłkarki z Tczewa musiały dostosować się do naszej gry, często dyktowaliśmy warunki. Dyspozycja dziewczyn była wzorowa, każda chciała pokazać, że pomimo różnicy dwóch szczebli rozgrywkowych, może wygrać. Chciały udowodnić nie tylko w polskiej piłce co potrafią, ale też przede wszystkim samym sobie - mówi trener bramkarek Lecha Poznań UAM, Jakub Kluźniak.
- Jeśli chodzi o postawę samej golkiperki, to dla mnie ten mecz był wzorowy w wykonaniu Ani Laskowskiej. Zdarzyło się oczywiście kilka technicznych błędów, bo zabrakło asekuracji, kiedy piłka wyskoczyła z rąk, ale w tej sytuacji był spalony. Końcówka tego pucharowego spotkania przyniosła najwięcej emocji. Rzut karny - dla mnie - niesłusznie podyktowany odebrał nam możliwość gry dalej. Mogę jeszcze powiedzieć, co do tego pucharowego meczu, niech żałuje ten, kto nie był, bo było co oglądać. Zaznaliśmy goryczy porażki, ale też zagraliśmy dobry mecz i wygraliśmy sympatię kibiców, którzy byli z nami. Starcie pełne emocji, czego dowodem może być też to, że otrzymałem na ławce żółtą kartkę - dodaje trener bramkarek Kolejorza.
Jeśli chodzi o pucharową porażkę, to niebiesko-białe nie mają czasu na jej rozpamiętywanie. Teraz przed lechitkami dwa ostatnie ligowe mecze przed zimową przerwę. Cel oczywiście dobrze znany, bowiem zawodniczki trenerki Alicji Zając chcą rundę jesienną zakończyć na pierwszym miejscu w tabeli, do tego wystarczy im jeszcze jeden punkt. Ponadto piłkarki Kolejorza mają szansę na dziesiątą wygraną ligową z rzędu.
- Teraz skupiamy się na dwóch ligowych meczach, bo chcemy utrzymać serię zwycięstw, która przybliży nas do awansu do pierwszej ligi. W spotkaniu przeciwko WAP Włocławek chcemy odkuć się po tej porażce z Pucharu Polski - kończy trener Kluźniak.
Mecz Lech Poznań UAM - WAP Włocławek odbędzie się w sobotę, 29 października o godzinie 12:00 na Stadionie UAM Morasko. Transmisja spotkania na kanale LechTV na platformie YouTube.
Zapisz się do newslettera