Doświadczenie wykorzystać w lidze

W środę na bocznym boisku przy ulicy Bułgarskiej doszło do spotkania dwóch wiceliderów. Drugi aktualnie zespół w tabeli ekstraklasy zmierzył się z drugą drużyną trzeciej ligi grupy drugiej. Mecz, mimo sytuacji z obu stron, zakończył się bezbramkowym remisem. Najlepszą okazję do umieszczenia piłki w siatce miał jeszcze w pierwszej połowie Marcin Robak, ale jego strzał z rzutu karnego zatrzymał Miłosz Mleczko.

- Dla nas wynik tego meczu to duży sukces. Nie ma co ukrywać, że dla drugiego zespołu sama możliwość rozegrania sparingu z pierwszym była dużym wydarzeniem. To przyjemność zagrać z jedną z najlepszym ekip w kraju. To nie był dla nas zwykły mecz. Dla wielu z chłopaków, którzy dzisiaj grają w rezerwach celem jest to, by kiedyś zagrać w pierwszej drużynie. To był dla nas pożyteczny sparing, ale nie ma co ukrywać, że najważniejsza jest liga - przyznaje Ivan Djurdjević.

Serbski szkoleniowiec miał okazję do tego, aby zobaczyć jak jego drużyna prezentuje się na tle pierwszego zespołu. - Nie było nikogo kto się przestraszył, a to w takich meczach się zdarza. Zagraliśmy bardzo dobrze w defensywie. Mieliśmy też swoje sytuacje do zdobycia bramki. Nie jest łatwo grać taki mecz, ale my pokazaliśmy się z dobrej strony. Byliśmy niemal przekonani, że przegramy, ale tak się nie stało. Pokazaliśmy walkę i zaangażowanie. To był udany sparing dla naszego zespołu - podkreśla trener.

Djurdjević nie ukrywa, że możliwość gry z drużyną Nenada Bjelicy była dla rezerw dużym wydarzeniem. - To nie jest sytuacja, która ma miejsce codziennie. Były duże emocje. Na mecz patrzył pierwszy trener, zawodnicy pierwszego zespołu, oglądali go też prezesi. Wypadliśmy w tym spotkaniu bardzo dobrze. Duże podziękowania dla trenera Bjelicy, który zaproponował nam rozegranie tego meczu. To pokazuje jak w Lechu patrzy się na młodych zawodników. Jesteśmy traktowani poważnie. A po tym starciu zyskaliśmy jako drużyna dużo doświadczenia, które chcemy wykorzystać w lidze - zaznacza szkoleniowiec.