W niedzielne popołudnie na stadionie przy Bułgarskiej Lech Poznań walczyć będą z Lechią Gdańsk w PKO BP Ekstraklasie. Do jednego starcia tych klubów w ten weekend już jednak doszło. W sobotę rano w Popowie juniorzy młodsi Kolejorza udanie rozpoczęli sezon CLJ U-17, bo ograli przeciwników z Trójmiasta 3:1. Czy starsi koledzy wezmą jutro przykład z adeptów klubowej Akademii?
- Pierwszy mecz to zawsze trochę niewiadoma, bo długo czekaliśmy na rozpoczęcie rozgrywek i cieszy, że ma to już miejsce. Graliśmy z solidnym zespołem, sporo zawodników Lechii pamiętam z poprzedniego sezonu, więc mają już doświadczenie na poziomie CLJ U-17. Zaczęliśmy tak dosyć nieśmiało, ale z każdą kolejną minutą się rozkręcaliśmy. Ale w drugiej połowie już było tyle tych sytuacji, że wynik mógł być zdecydowanie bardziej okazały. Potrafiliśmy na murawie zdominować przeciwnika i zabrakło tylko odrobiny skuteczności - mówi trener juniorów młodszych Bartosz Bochiński.
W pierwszej połowie bramki nie padły, a osiem minut po zmianie stron niespodziewanie goście objęli prowadzenie. Lechici mieli nieco ponad pół godziny i potrafili w tym czasie odwrócić losy rywalizacji. Najpierw po rzucie rożnym i dograniu Maksyma Pietrzaka wyrównał środkowy obrońca Mikołaj Tudruj. A później dwie asysty zaliczył Karol Kalata - najpierw do Filipa Wolskiego, a potem Norberta Ratajczyka.
- Tak jak mówiłem przed rozpoczęciem sezonu, dla mnie to bezcenny okres, w którym poznaję zespół. Dziś zebrałem kolejną porcję informacje razem z trenerem Jędrzejem Łągiewką. W takim spotkaniu, w którym momentami niemożliwe wydaje się, że piłka nie wpada do bramki rywala, straciliśmy gola i na pewno jakiś moment zwątpienia musiał być. Mocno przyglądaliśmy się temu z ławki i nie widziałem śladów niepokoju czy też strachu. Wręcz przeciwnik, wynik 0:1 zmobilizował chłopaków dodatkowo - opowiada szkoleniowiec Lecha U-17.
Warte podkreślenia jest też to, że spory udział w wygranej mieli piłkarze, którzy weszli na boisko jako rezerwowi. Zdobywali bramki, ale też zaliczali asysty. - Bardzo często będę podkreślał, że zależało nam na tym, żeby składy zespołów w naszej Akademii były liczniejsze. Oczekuję efektu podwójnej mobilizacji od tych, którzy nie załapią się do kadry meczowej, czy też chęci pokazania się z dobrej strony od tych, którzy wchodzą na boisko z ławki. I tak dzisiaj było. A z drugiej strony, ci obdarzeni zaufaniem wyjścia od pierwszej minuty, nie mogą spoczywać na laurach, bo chętnych do zastąpienia ich nie brakuje - podsumowuje Bochiński.
Bramki: Tudruj (65.), Wolski (70.), Ratajczyk (90.) - Borkowski (53.)
Lech Poznań: Mateusz Mędrala - Jakub Skowroński, Patryk Olejnik, Mikołaj Tudruj, Michał Gurgul (65. Karol Kalata) - Radosław Brud (55. Kacper Orzechowski), Igor Kuchta (46. Bartłomiej Barański), Jan Niedzielski (85. Aleksander Nadolski) - Filip Wolski, Oskar Tomczyk (75. Norbert Ratajczyk), Maksym Pietrzak (65. Kajetan Nowak).
Zapisz się do newslettera