Dariusz Żuraw pozostanie trenerem pierwszego zespołu Lecha Poznań. Szkoleniowiec będzie związany z Kolejorzem do 30 czerwca 2021 roku. - Dziękuję za zaufanie, jakim zostałem obdarzony przez szefów klubu. Teraz będę chciał zapracować na zaufanie kibiców, którzy są niezwykle ważni i bez ich wsparcia nie uda nam się osiągnąć celów, jakie przed nami. Kolejorz znajduje się na etapie przebudowy drużyny i cieszę się, że biorę udział w tym projekcie - przyznaje 46-letni trener.
Żuraw do Lecha trafił w trakcie sezonu 2014/2015, kiedy został asystentem Macieja Skorży. W tamtych rozgrywkach świętowali wspólnie mistrzostwo Polski. Do Poznania wrócił w czerwcu ubiegłego roku, żeby objąć trzecioligowe rezerwy. W trakcie rozgrywek dwukrotnie przejmował ekstraklasowego Kolejorza. Jesienią w dwóch meczach wywalczył cztery punkty. Pracował do momentu, w którym klub związał się z Adamem Nawałką. Wiosną raz jeszcze wszedł do szatni przy Bułgarskiej. W kryzysowym momencie miał pracować co najmniej do końca sezonu. W rundzie finałowej wywalczył na razie dziewięć punktów, pokonał dwa najwyżej sklasyfikowane zespoły po rundzie zasadniczej - Legię Warszawa (1:0) oraz Lechię Gdańsk (2:1).
Teraz już wiadomo, że jego misja potrwa dłużej, bo wykorzystał szansę, jaka otworzyła się przed nim w kwietniu. Zarząd klubu wraz z dyrektorem sportowym zdecydował bowiem o powierzeniu Żurawiowi misji przebudowy zespołu przed kolejnymi rozgrywkami. W życie wchodzi dwuletni kontrakt, obowiązujący do 30 czerwca 2021 roku.
- Darek wkroczył do szatni w trudnym momencie. Od początku wiedział, że nie będziemy zwracać uwagi tylko na wyniki przez niego osiągane. Ważny był dla nas styl gry, umiejętność podniesienia drużyny w trudnym momencie, a także codzienny kontakt z piłkarzami. I po zebraniu tych wszystkich elementów zdecydowaliśmy się na kontynuowanie współpracy. Widzimy bowiem, że trener ma swój pomysł na grę i stara się go konsekwentnie realizować - tłumaczy prezes Lecha, Karol Klimczak.
To nie wszystkie argumenty za pozostawieniem trenera Żurawia. - Zależało nam również na ciągłości szkolenia. Ten sezon był szalony pod względem zmian na ławce trenerskiej i teraz chcieliśmy osiągnąć tak potrzebną stabilizację. Darek Żuraw doskonale rozumie naszą wizję i strategię, świetnie się w nią wpisuje ze swoim podejściem. Lech ma grać wysokim pressingiem i ofensywnie - twierdzi z kolei wiceprezes Kolejorza, Piotr Rutkowski.
Żuraw podkreśla, że jest gotowy na podjęcie wyzwania, jakim jest poprowadzenie drużyny w ekstraklasie. - Kolejorz jest na etapie przebudowy drużyny i cieszę się, że biorę udział w tym projekcie. Zdecydowaliśmy się na reset, nowe otwarcie i zrobimy wszystko, żeby w przerwie między rozgrywkami zbudować jak najlepszą ekipę. Bez wątpienia jednak potrzebna jest cierpliwość, bo nic nie stanie się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Razem, począwszy od pracowników, piłkarzy oraz członków sztabu szkoleniowego Lecha Poznań musimy na to ciężko zapracować - mówi trener, który jako piłkarz w 1. Bundeslidze w barwach Hannoveru 96 rozegrał 131 meczów, w których strzelił pięć goli.
Lech chce wzmocnić sztab szkoleniowy. Jego ostateczny kształt poznamy w najbliższych dniach. Trwają bowiem rozmowy z kandydatami na najbliższych współpracowników Dariusza Żurawia.
Zapisz się do newslettera